Wspaniała zabawa, interakcja z innymi i okazja do bycia częścią tego świata, który znamy z „Gwiezdnych wojen” czy „Władcy Pierścieni”. Ale larpy to nie tylko fantastyka. Mogą dotyczyć również spraw poważnych, jak przemijanie.
Hubert Celuch jest z kolei fanem larpów. Mieszka w Stalowej Woli i z kolegami stara się te gry popularyzować. Spotykają się w każdą środę w MDK, który udostępnia im salę. – Larpy uczą szybkiego kojarzenia faktów, planowania i tworzenia strategii. Są gry, w których na przykład buduje się linie kolejowe czy obsługuje bazę kosmiczną. Tutaj trzeba wiedzieć, jak na przykład rozwiązać problem nieważkości. Niektóre gry symulują walkę, inne – sytuacje na boisku. Larpy to gry dla wszystkich, nawet dla dzieci. Dla nich wybieramy gry, które przede wszystkim opierają się na spostrzegawczości. Dzieci je uwielbiają – tłumaczy Hubert. Miłośnicy gier planszowych unikają gier on-line. – Siedzi się przed komputerem. Oczy wlepione w monitor i cały kontakt z drugim człowiekiem jest tylko za pomocą mikrofonu. To dla nas za mało. My, owszem, gramy, ale spotykamy się w grupie, pośmiejemy, pogadamy. Ponadto mamy przeciwnika fizycznie przed sobą – uzasadnia Maciej Kozłowski, licealista, który w larpy gra od kilku lat.
Miłośnicy larpów z uwagą śledzą nowości na rynku gier. Teraz z niecierpliwością oczekują na grę symulującą kampanię wrześniową z 1939 roku. Gry jednak są drogie. Czasami trzeba je samemu robić, malować figurki pędzelkiem cienkim jak ludzki włos. Trwa to kilka godzin. – Rozwijamy przy tym manualne zdolności i uczymy się cierpliwości – dodaje ze śmiechem Hubert.
Nie tylko fantastyka
Podczas Stalowowolskich Spotkań z Fantastyką larpowe warsztaty poprowadzili Daniel Krzaczkowski (historyk, z zamiłowania fantasta) i Marcin Słowikowski (napisał pracę magisterską na temat larpów). Składały się z dwóch weekendowych sierpniowych sesji. W tym czasie ich uczestnicy zapoznawali się z grami improwizowanymi oraz tworzeniem larpowych scenariuszy. – Larpy w Polsce stają się coraz bardziej popularne. Chętnie propagują je media. Ostatnio popularny był larp „Wiedźmin” oparty na prozie Andrzeja Sapkowskiego. Coraz więcej grają w nie mieszkańcy małych miejscowości. Jest to bowiem wspaniała zabawa, interakcja z innymi ludźmi i okazja wzięcia udziału w historii tego świata, który lubimy najbardziej, na przykład „Gwiezdnych wojen” czy „Władcy Pierścieni”. Larpy mogą dotyczyć również spraw poważnych, spraw przemijania. To nie jest tylko fantastyka – uważa Daniel Krzaczkowski z Zamościa.
Owocem warsztatów była gra, która została pokazana w Klubie „Labirynt” na zakończenie II Stalowowolskich Spotkań z Fantastyką. – Jest oparta na mitologii greckiej – mówi Daniel Krzaczkowski. W trakcie weekendu z fantastyką kinomani mogli skorzystać z plenerowego pokazu filmów „W krainie Bogów” Hayao Miyazakiego i „Mroczne cienie” Tima Burtona. Gościem specjalnym był natomiast pisarz Jacek Komuda.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |