Nie wkładaj wszystkich jaj do jednego koszyka – przestrzegają nas zgodnie wszystkie internetowe poradniki umiejętnego inwestowania. O co chodzi w tej dziwacznej, rolniczej metaforze? Czym jest dywersyfikacja portfela?
To działa
Ryzyko, które podejmujemy, inwestując, specjaliści dzielą na specyficzne i systematyczne. Ryzyko specyficzne dotyczy inwestycji w konkretne spółki. Chodzi tu o kondycję firmy, jej otoczenie biznesowe, zagrożenia istniejące w branży, w jakiej ta firma działa. Ryzyko systematyczne związane jest natomiast z całym systemem, jakim jest rynek papierów wartościowych. Trzeba pamiętać, że podczas bessy na giełdzie idą przecież w dół nawet akcje dobrych spółek. Sposobem na zmniejszenie zarówno jednego, jak i drugiego rodzaju ryzyka jest właśnie dywersyfikacja. Aby zmniejszyć ryzyko specyficzne, inwestor dobiera do portfela spółki z różnych branż, prowadzące odmienne biznesy, działające w różnych regionach. Przed ryzykiem systematycznym trudniej się zabezpieczyć, ale i na to jest sposób, tzw. dywersyfikacja geograficzna. Polega ona na inwestowaniu nie tylko w spółki obecne na warszawskiej giełdzie, ale także w papiery zagraniczne.
– W przypadku inwestowania poprzez TFI część środków możemy ulokować w funduszach akcji na warszawskiej giełdzie, część na parkietach europejskich, a pozostałe na rynkach azjatyckich. Podobnie jest z obligacjami – możemy zdecydować, że chcemy rozproszyć naszą inwestycję na obligacje emitowane przez Skarb Państwa, przez rządy krajów na całym świecie, polskie samorządy oraz zagraniczne przedsiębiorstwa. Mnogość dostępnych rozwiązań powinna odpowiedzieć na potrzeby każdego inwestora – zapewnia Jolanta Nowak.
Warto przy tym podkreślić, że dywersyfikacja rzeczywiście działa i pozwala nam uniknąć wielu zagrożeń. – Przy odpowiednio zbudowanym portfelu inwestycyjnym sytuacja, w której spadki występują jednocześnie we wszystkich obszarach naszej inwestycji, jest bardzo rzadka, nawet jeśli mamy do czynienia z długotrwałym okresem spadków na giełdzie czy kryzysem finansowym. W każdej sytuacji rynkowej można znaleźć aktywa, które będą rosnąć, a gdy jest bardzo źle, to takie, które nie stracą lub stracą bardzo mało – dodaje Jolanta Nowak. – Dlatego fundusz inwestycyjny powinien być rozważany przez inwestorów zarówno indywidualnych, jaki i instytucjonalnych, jako istotny składnik portfela inwestycyjnego, ze względu na dywersyfikację oraz płynność inwestycji – podkreśla Jolanta Nowak.
Możliwość wpłat niskich kwot oraz szeroka oferta sprawiają, że fundusze są rozwiązaniem dostępnym dla większości inwestorów. Dywersyfikacja jest ważna, natomiast pamiętajmy, że tylko od nas zależy, na jaki rodzaj inwestycji się zdecydujemy i jak rozłożymy akcenty. W całym procesie najważniejsze jest to, abyśmy z naszą inwestycją czuli się komfortowo.
Materiał powstał przy współpracy z Union Investment TFI
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |