Tego nikt się nie spodziewa. Zawsze wydaje się, że nam się "to" nie przydarzy. Gdy się jednak zdarza wszystko staje się inne.
"Mamy z innej planety" to historie matek, którym urodziły się dzieci niepełnosprawne. W różny sposób. Niepełnosprawność to nie tylko zespół Downa, najlepiej kojarzony. To opowieści bez grama lukru. Tak, takie jest ich życie. Tak, takie są ich emocje. Tak, na tym polegają ich zmagania, także z rzeczywistością medyczną, szkolną, społeczną czy finansową. Tak wygląda ich macierzyństwo.
Są przede wszystkim matkami. Ich dzieci to przede wszystkim po prostu dzieci. Hania, Daniel, Szymek, Ania, Gabrysia. Cóż z tego, że chore? Cóż z tego, że rozwijają się w swoim tempie, że ich osiągnięcia przychodzą wolniej?
Nie, nie są bohaterkami. Są normalnymi kobietami, jak każda z nas. Życie postawiło przed nimi takie, a nie inne wyzwanie. Z tym wyzwaniem się mierzą na codzień. Ich życie się zmieniło. Zmieniło się życie ich rodzin. Mężów, dzieci... Ale nadal może być normalne.
Książka to także bardzo mądry komentarz autorki. Olbrzymia dawka wiedzy o emocjach i trudnościach, których doświadczają. Skarbnica wiedzy dla matek, ich rodzin, lekarzy i ludzi, którzy chcieliby reagować mądrze, ale... nie wiedzą jak. Inspiracje do tego, jak zmieniać świat wokół nas, by było łatwiej. Może być łatwiej.
Bez zadęcia. Bez heroizmu. Bez wielkich słów. Opowieść o życiu na innej planecie. Polecam.
Krystyna Strączek: "Mamy z innej planety. Historie kobiet, które urodziły niepełnosprawne dziecko". Wydawnictwo ZNAK.
Książkę można wygrać w naszym konkursie. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie:
Krystyna Strączek jest współautorką książki innej mamy, której choroba dziecka przewróciła życie do góry nogami. O kim mowa?
Odpowiedź: Chodzi o Ewę Błaszczyk (książka "Wejść tam nie można").
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.