Życie z łaski

Andrzej Sowa „Kogut”,autor książki „Ocalony. Ćpunk w Kościele”, lider punkrockowego zespołu Maria Nefelin podzielił się swoim doświadczeniem uzależnienia narkotykowego i cudownego uzdrowienia.

Andrzej Sowa odwiedził Katolickie Gimnazjum nr 22 im. Świętej Rodziny w Olsztynie, Publiczne Gimnazjum im. Olimpijczyków w Stawigudzie i Bursa im. Rotmistrza Witolda Pileckiego w Olsztynie. Młodzież ze zdumieniem słuchała słów „Koguta”, gdyż mówił czasem językiem wulgarnym, który odzwierciedlał bagno, które przeżył w swoim życiu. – Byłem zaskoczony. Myślałem, że będzie spotkanie z jakimś psychologiem, a tu taka petarda. Mam jeszcze ciarki na plecach. Pan Andrzej pokazał okropność uzależnienia, ale też jak z niego wychodzić – mówi Michał ze Stawigudy. Taki też był cel organizatorów tych spotkań: pokazać, że środki odurzające, dopalacze i narkotyki nie dają szczęścia.

– Przez 9 lat żyłem kiedyś na ulicy i doświadczyłem zupełnego dna. Doświadczyłem 9 ponarkotycznych zapaści, ćpając heroinę. Dziś jestem dowodem na to, iż jest Bóg i kocha grzesznika – mówił. Opowiadał o ludziach sprzedających siebie za działkę, o śmierci towarzyszącej mu, gdy ważył 46 kilo i szczury wygryzały mu strupy, o szukaninach nowych doznań i iluzji narkotycznego świata. Słowa i forma wypowiedzi mogły szokować, ale trafiały do serca i nie można było wobec nich zostać obojętnym.

Pewnego razu jego znajoma zawiozła go na rekolekcje grupy Odnowy w Duchu Świętym. Zrobiła to podstępem, gdyż myślał, że jadą na imprezę. Tam nastąpiło jego nawrócenie, a fizycznie był właściwie trupem.

- Postanowiłem w pewnym momencie życia wierzyć słowu Bożemu. Jeśli czytam, że muszę się zatroszczyć o Królestwo Boże, a wszystko inne będzie mi dane, to ja w to wierzę. Ludzie mnie pytają z czego żyję, a ja odpowiadam: „z łaski Bożej” – mówił Andrzej Sowa.