Sejmowa komisja ds. petycji nie uwzględniła w czwartek petycji dotyczącej zliberalizowania przepisów aborcyjnych.
Do petycji ws. zmiany przepisów ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zgłoszonej przez SLD, dołączony był projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie, przewidujący m.in. możliwość przerwania ciąży do 12 tygodnia, a w niektórych przypadkach także po tym terminie.
Komisja podjęła decyzję jednogłośnie - 11 posłów było za odrzuceniem wniosku zawartego w petycji.
Grzegorz Wojciechowski (PiS), który przedstawiał petycję, zwracał uwagę na przywołane w opinii Biura Analiz Sejmowych zastrzeżenia, głównie te dotyczące niezgodności z konstytucją. Wniósł o nieuwzględnienie wniosku zawartego w petycji.
Przewodniczący komisji Sławomir Piechota (PO) ocenił, że petycja jest "pokłosiem rozhuśtania wahadła", jeśli chodzi o sprawę aborcji i towarzyszących jej emocji. "Uważam, że bardzo ważne są kwestie formalne - na ile ten tryb występowania z takim wnioskiem powinniśmy uznać za właściwy" - powiedział. Jego zdaniem miejscem takiej debaty może być cały parlament; przypomniał, że na jego forum już wielokrotnie o przepisach dot. aborcji dyskutowano. W ocenie Piechoty takie propozycje powinny być wnoszone jako inicjatywy legislacyjne - poselskie lub obywatelskie.
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.