Katedra w Monreale jest jednym z najpiękniejszych zabytków sakralnych świata. Łączy wszystko, co można znaleźć na Sycylii: wpływy Normanów, akcenty arabskie, romańskie, bizantyjski przepych i bogactwo.
Monreale to Sycylia w pigułce. Widać tu wielokulturowe wpływy, które zostawili po sobie zarówno rodowici mieszkańcy, jak i najeźdźcy: Arabowie, Normanowie, Rzymianie. Normański eklektyzm łączy się tu z bizantyjskimi zdobieniami, arabskimi łukami i ornamentami.
Najstarsze ślady cywilizacji pochodzą nawet z XIV w. p.n.e. Niedaleko Trapani można na przykład do dziś podziwiać starożytną drogę do fenickiej wyspy Mozia. Fenicjanie skonstruowali ją tak, że jadąc wozem, odnosiło się wrażenie, iż jedzie się po lustrze wody.
Sycylia jako prowincja rzymska zachowywała pewną autonomię. Ugięła się dopiero pod dominacją Arabów. W Palermo w XI w. było ponad 300 meczetów i tyle samo medres – szkół koranicznych. Cywilizacja Zachodu zmiotła je z powierzchni ziemi. Najpierw Normanowie, potem Niemcy, Francuzi, a na końcu Hiszpanie i Włosi. Wszyscy zostawiali na Sycylii to, co najlepsze.
Złoty Pantokrator
Bazylika w Monreale powstała za czasów świetności panowania Normanów. Jako wasale papieża zyskiwali oni wpływy na południu Italii, począwszy od XI w., stojąc na czele chrześcijańskiej rekonkwisty. Roger II (tytułowy bohater późniejszej opery Karola Szymanowskiego) trony króla Sycylii i księcia Kampanii otrzymał od antypapieża Anakleta II, syna żydowskich bankierów, ekskomunikowanego potem przez Innocentego II.
W 1166 r. został koronowany nieletni wnuk króla Rogera – Wilhelm II. Początkowo rządy jako regentka sprawowała jego matka Małgorzata z Nawarry. Sam monarcha walczył ze sławnym wodzem wojsk arabskich – Saladynem i brał udział w trzeciej wyprawie krzyżowej. To właśnie on podjął decyzję o budowie wielkiego kompleksu sakralnego, na który obok katedry składały się pałac biskupi oraz klasztor benedyktynów, do którego zostali przeniesieni mnisi z opactwa Cava de’ Tirreni.
Katedra była symbolem rosnących wpływów politycznych i kulturowych otoczenia króla. Chrześcijanie przez wieki musieli zmagać się z dominacją arabską. Dlatego nowe dzieło wybitnych architektów i rzemieślników powitano z entuzjazmem. W 1178 r. kościół zyskał godność katedry. Następnie był wielokrotnie przebudowywany. W XVI w. dobudowano kaplicę pod wezwaniem św. Benedykta (obecnie kaplica Najświętszego Sakramentu). W XVIII w. do fasady dołączono klasyczny portyk. Jednak to, co wzbudza największą fascynację, to gigantyczne, ociekające szczerym złotem mozaiki, które zajmują aż 6340 metrów kwadratowych. Wykonali je artyści z Konstantynopola. Praca nad ich ułożeniem trwała trzy lata.
Jej zwieńczeniem jest ogromna postać Chrystusa Pantokratora w apsydzie głównej. Postać ma 7 metrów wysokości i 13,5 metra szerokości. Prawa ręka Jezusa jest uniesiona do błogosławieństwa, a lewa wskazuje na słowo z Ewangelii św. Jana: „Ja jestem światłością świata” (8,12). Pod tronującym Panem widać Matkę Bożą z Dzieciątkiem wraz z otaczającymi ją archaniołami Gabrielem i Michałem oraz apostołami – Piotrem i Pawłem. Mozaiki w okolicy chóru i transeptu przedstawiają zaś sceny z Nowego Testamentu, począwszy od Zwiastowania. Kaplica północna i apsyda północna nawy bocznej to historie z Dziejów Apostolskich. W południowej części transeptu znajdują się zaś sarkofagi królewskie Wilhelma I i Wilhelma II, Małgorzaty z Nawarry, jej synów Rogera i Henryka oraz Ludwika IX Świętego, króla Francji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |