Internetowa obsługa konta jest wygodna i bezpieczna – pod warunkiem, że będziemy znać i stosować podstawowe zasady bezpieczeństwa.
Życie bez pieniędzy jest w naszym świecie niemożliwe. Dlatego tak ważny jest sposób ich przechowywania. Z jednej strony chcemy, by nasze pieniądze były doskonale zabezpieczone przed kradzieżą, z drugiej na co dzień potrzebujemy swobodnego do nich dostępu, gdyż na bieżąco korzystamy przynajmniej z części zaoszczędzonych środków. Przez wieki połączenie tych dwóch postulatów stanowiło spory problem i chociaż idealnego rozwiązania jeszcze nie znaleziono, to z pomocą przychodzi bankowość elektroniczna.
To szeroko rozumiana możliwość dokonywania operacji finansowych za pomocą internetowej obsługi rachunku płatniczego, karty płatniczej czy aplikacji mobilnej. W ramach bankowości elektronicznej możliwe jest wpłacanie i wypłacanie gotówki z bankomatu oraz pełna obsługa rachunku bez konieczności wychodzenia z domu. Wystarczy komputer lub smartfon z dostępem do internetu.
Pod koniec 2014 r. dostęp do bankowości elektronicznej miało blisko 25 mln Polaków. Jednak tylko nieco ponad połowa z nich – 12,6 mln – korzystało aktywnie z tych możliwości.
Kwinto przed komputerem
O ile dla młodszego pokolenia – osób w wieku od 20 do 40 lat – korzystanie z internetu jest czymś tak samo naturalnym jak jedzenie i picie, o tyle już dla ludzi nieco starszych bywa to pewnym wyzwaniem, które wymaga nauki. Dodatkowo zachodzi obawa o rzeczywiste bezpieczeństwo naszych oszczędności. Pojawiające się od czasu do czasu informacje o próbach wyłudzenia środków finansowych za pośrednictwem internetu czy ataków hakerskich pogłębiają tę nieufność.
Pamiętacie Henryka Kwintę – sprytnego kasiarza z filmowego przeboju Juliusza Machulskiego „Vabank”? Współczesne napady na bank wyglądają zupełnie inaczej. Złodzieje rzadko już zakładają kominiarki i wpadają do bankowych oddziałów. Najczęściej siedzą wygodnie przed monitorem komputera i starają się złamać informatyczny system zabezpieczeń lub wyłudzić dane logowania do konta klientów indywidualnych. O ile systemy instytucji finansowych są dobrze zabezpieczone i bardzo trudno się do nich dostać osobom nieuprawnionym, o tyle już znacznie łatwiej zaatakować komputery indywidualnych klientów. Skuteczność takich ataków wynika jednak nie ze słabości zabezpieczeń po stronie instytucji finansowej, ale z nieostrożności albo zwyczajnej niewiedzy samych posiadaczy kont internetowych. Dlatego tak ważna jest znajomość oraz stosowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa w bankowości elektronicznej. Jakie to zasady?
Co musi wiedzieć świadomy użytkownik bankowości elektronicznej?
Przedstawione poniżej reguły są jak solidna kłódka na drzwiach do naszego rachunku płatniczego. Nie wystarczy znać je teoretycznie – kłódka, aby spełniła swoją rolę, musi być używana w praktyce – powinna być zamknięta, a klucz do niej starannie chroniony. Podobnie jest z tymi zasadami. Ich stosowanie znacząco zwiększa bezpieczeństwo naszych oszczędności.
1. Dane logowania to najskrytsza tajemnica! Dane logowania, takie jak login czy hasło, to klucz do naszych pieniędzy. Te dane – podobnie jak numer PIN karty płatniczej – zna tylko właściciel konta. Pracownicy instytucji obsługującej nasz rachunek nigdy nie proszą o ich podanie: ani mailowo, ani telefonicznie. To najważniejsza zasada bezpieczeństwa.
2. Odpowiednie zabezpieczenie komputera i smartfona. Urządzenia, z których obsługujemy nasze konto, powinny mieć zainstalowane aktualne i legalne oprogramowanie antywirusowe, firewall – czyli zaporę broniącą komputer przed atakiem z zewnątrz oraz legalne oprogramowanie.
3. Zachowanie ostrożności przy otwieraniu wiadomości mailowych. Pod żadnym pozorem nie wolno otwierać maili z nieznanych źródeł. Takie wiadomości mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla naszego komputera, ale i dla pieniędzy na koncie. Ich otwarcie może na przykład uruchomić wirusa, który będzie wysyłał do hakerów dane wprowadzane przez nas w czasie logowania na nasz rachunek.
4. Sprawdzanie zabezpieczeń strony swojego dostawcy usług płatniczych. W czasie logowania na stronie banku czy SKOK-u trzeba zwrócić uwagę na szyfrowanie połączenia i certyfikat bezpieczeństwa. Pierwszy element można zidentyfikować po symbolu kłódki przy linku i skrócie „https” na początku adresu naszego dostawcy. Certyfikat potwierdzający, że strona jest zaufana, możemy sprawdzić, klikając na kłódkę obok adresu strony.
5. Zabezpieczenie dostępu do konta silnym i wyjątkowym hasłem. Im dłuższe i bardziej zróżnicowane hasło wymyślimy – tzn. składające się z małych i wielkich liter oraz cyfr i znaków specjalnych takich, jak np. $, % czy & – tym trudniej będzie je złamać. Bardzo ważne jest również, by hasło do konta było hasłem unikatowym – innym niż hasło do skrzynki mailowej czy profilu na portalu społecznościowym.
6. Kontrolowanie dat ostatnich logowań do bankowości elektronicznej. Informację o tym, kiedy ostatnio zalogowano się na nasze konto, można znaleźć po zalogowaniu. Warto weryfikować, czy w podanym terminie rzeczywiście to my logowaliśmy się do naszego konta. Jeśli nie, należy poinformować o tym instytucję, w której mamy rachunek płatniczy i szybko zmienić do niego hasło, gdyż prawdopodobnie ktoś w nieuprawniony sposób wszedł w posiadanie naszych danych logowania.
7. Korzystanie tylko z bezpiecznych sieci wi-fi. Logowanie się na rachunek płatniczy za pomocą otwartych, ogólnodostępnych i niezabezpieczonych sieci internetowych to duże ryzyko, które wystawia nas na celownik hakerów.
8. SMS? Konieczne zabezpieczenie. Obecnie najczęściej do wykonania operacji w bankowości internetowej wymagana jest weryfikacja w postaci wpisania kodu przysłanego sms-em. Dlatego bardzo niebezpieczne jest przechowywanie danych do logowania w telefonie. A jeśli haker pozna numer naszej komórki, może podmieniać wiadomości weryfikacyjne z banku czy SKOK-u. Dlatego zawsze trzeba sprawdzać, czy numery konta odbiorcy oraz kwoty podane w SMS-ach weryfikacyjnych są zgodne z naszymi zleceniami w bankowości internetowej.
9. Korzystanie ze sprawdzonych sklepów internetowych. W sieci internetowej funkcjonują podejrzane witryny, które oferują produkty po zaskakująco niskich cenach. Zdarza się, że to przynęta zastawiona przez złodzieja, który będzie próbował przechwycić dane naszej karty płatniczej. Zakupy internetowe za pomocą karty warto robić tylko w zaufanych sklepach.
10. Pamiętanie o wylogowaniu. Nigdy nie wolno zostawiać bez opieki urządzeń, na których jesteśmy zalogowani do naszego rachunku płatniczego. Po każdorazowym dokonaniu operacji koniecznie trzeba się wylogować. Niebezpieczeństwo dotyczy przede wszystkim sytuacji, gdy logujemy się z urządzeń przenośnych, takich jak smartfony czy laptopy, poza domem.
11. Zabezpieczenie karty płatniczej. Jeśli ustawimy limity dla transakcji kartą, wtedy, nawet jeśli karta zostanie skradziona, złodziej nie posiadając potrzebnych danych (PIN), nie będzie w stanie ukraść większej kwoty, niż przewidziany limit. A my mamy szansę zablokować kartę, zanim konto zostanie okradzione. Możemy to zrobić, np. dzwoniąc pod numer 828 828 828 (za granicą poprzedzając go prefiksem +48) lub pod numer wskazany przez wydawcę karty.
12. Czujność przy bankomacie. Korzystając z bankomatu, należy tak wpisywać numer PIN, aby nikt go nie zauważył. Warto też zwróć uwagę na bankomat: jeśli zauważymy na nim jakieś dziwne elementy, np. miniaturowe kamery, odstające klawiatury czy części obudowy albo jakiekolwiek elementy niepasujące do bankomatu, lepiej skorzystać z innego urządzenia, a o swoich obserwacjach poinformować operatora maszyny.
13. Ochrona danych osobowych. Nie wolno podawać swoich danych osobowych byle komu. Adres, PESEL czy numer dowodu osobistego albo imiona rodziców czy nazwisko rodowe matki to dane na tyle wrażliwe, że nie powinny znaleźć się w niepowołanych rękach. Nie należy też wyrzucać na śmietnik starych rachunków czy dokumentów, zawierających nasze dane. Jeśli nie mamy możliwości skorzystania z niszczarki, najlepiej je spalić lub pociąć na drobne kawałki.Jeśli w czasie korzystania z bankowości elektronicznej cokolwiek budzi nasz niepokój albo otrzymamy podejrzanego maila, pismo czy SMS-a z banku, należy koniecznie poinformować o tym naszego dostawcę usług płatniczych, u którego mamy założony rachunek płatniczy, bo to może być sygnał, że naszym kontem zainteresowali się przestępcy. Najprościej zrobić to, dzwoniąc na infolinię tego dostawcy.
Więcej o ekonomii na stronie www.nbp.pl. Zainteresowała cię treść artykułu? Podziel się z najbliższymi! Zaproś ich do odwiedzenia strony www.gosc.pl/Przewodnik_ finansowy, gdzie zamieszczamy kolejne odcinki cyklu „Przewodnik finansowy”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |