Gdy rozum śpi – budzą się odloty, głupoty i śmieszności. A wiele osób idzie za nimi jak po sznurku.
Nic nie powinno już dziwić uważnego obserwatora życia publicznego. A mimo to czasem dzieje się tak, że wcześniejsze doświadczenia i obserwacje zachowań dziwnych i dziwacznych idą w zapomnienie. Bo okazuje się, że skala dziwności znów się poszerzyła i wydłużyła. Może to i dobrze, bo takie sytuacje są czymś w rodzaju treningu: wskazują, czy jesteśmy już tak nasyceni dziwactwem, że nie robi na nas wrażenia, czy też jednak zachowujemy zdrowy rozsądek, krytycyzm i rozum. Więc na kolejne dziwactwo reagujemy śmiechem, wzruszeniem ramion, zakłopotaniem czy przerażeniem: co też jeszcze przyjdzie nam w życiu zobaczyć i usłyszeć?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |