Szyjmy maseczki dobra, które izolują od zła i chronią przed nim.
Pamiętają Państwo mój reportaż o stuletniej siostrze Walentynie, zmartwychwstance z Mocarzewa? Rok temu wysłuchałam niezwykłej historii o długim i pięknym życiu, o pracy i walce, sile ducha. Wzruszyłam się. Jeśli ktoś pamięta, to świetnie. Jeśli nie pamięta, a chciałby przeczytać, wystarczy w wyszukiwarce wpisać tytuł tekstu: „Drogi siostry Walentyny”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |