Dopóki chłopiec nie usłyszy tych słów z ust własnego ojca, nie uwierzy w to, że ma prawo istnieć. Ilu mężczyzn dziś czuje, że nie ma swojego miejsca na tym świecie, że ciągle przeszkadza, że się tak tylko plącze - w pracy, w domu, wszędzie...
Kryzys tożsamości mężczyzny we współczesnym świecie, kryzys męskości, bierze się w głównej mierze z nieobecności ojca w życiu synów - uważał znany nieżyjący już duszpasterz ks. Piotr Pawlukiewicz.
- Mężczyzna potrzebuje mapy, która pokazuje drogę, pozostawiając mu możliwość wyboru. I taką Mapą, według zamysłu Bożego, ma być dla mężczyzny jego ojciec - mówił w jednej ze swoich konferencji Pawlukiewicz. - Ile razy słyszałem: "Mój ojciec pił"; "Mojego ojca nigdy nie było w domu"; "Mój ojciec odszedł od nas, kiedy miałem 10 lat". Mój ojciec był wiecznie zamkniętą mapą, na którą nie dane mi było spojrzeć...
Ksiądz Pawlukiewicz przekonywał, że prawdziwa męskość musi być NADANA, a nie WYPRACOWANA. Nadana chłopcu przez ojca. Jeśli ten etap zostanie pominięty, on zostanie na zawsze chłopcem w ciele mężczyzny.
Niejeden mężczyzna dzisiaj jest jak duże dziecko zamknięte w ciele dorosłego człowieka. - To często są niezwykle inteligentni ludzie, na wysokich pozycjach społecznych i zawodowych - podkreślał kapłan. - Ale oni trzymają się jednej zasady: "Jestem w tym, z czym sobie radzę. Uciekam od tego, co jest dla mnie zbyt trudne".
Jest jednak coś, co może uratować serce każdego mężczyzny. Nawet jeśli w młodości chłopcu nie została przez ojca nadana jego tożsamość. Nawet, gdy w najważniejszych momentach jego życia, gdy kształtowała się jego męskość, nie było przy nim ojca. Bóg chce nadać mu męskie imię. I może zrobić to na każdym etapie jego życia.
Jezus mówi w Ewangelii, że mamy najlepszego Ojca w Niebie. "Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą" /Mt 7,9-11/. Czy taki Ojciec pozostanie obojętny na moje problemy?
- Czasem myślimy tak: "Mój tata mnie zawiódł, zostawił, nie dał swojego błogosławieństwa na życie, ale mam takiego 'rezerwowego' Ojca w Niebie" - mówił ks. Pawlukiewicz. - A jest zupełnie odwrotnie. Tak naprawdę mamy JEDNEGO Ojca - Tego w Niebie. I dla Niego jesteśmy ważni. Jak my tego potrzebujemy... jak powietrza... tej świadomości, że jesteśmy dla Ojca ważni.
- Ilu z nas usłyszało od swoich ojców: "Synku, jesteś moją radością. Jesteś dla mnie ważny"? A co wtedy dzieje się w sercu takiego chłopca? "Ja jestem ważny! Mam prawo tu być, chodzić po tym domu, po tej ziemi. Bo JESTEM WAŻNY". Ilu mężczyzn dziś czuje, że nie ma swojego miejsca na tym świecie, że ciągle przeszkadza, że się tak tylko plącze - w pracy, w domu, wszędzie...
Dopóki chłopiec nie usłyszy z ust własnego ojca - najważniejszego mężczyzny w swoim życiu - "Jesteś dla mnie WAŻNY", nie uwierzy w to, że ma prawo istnieć.
Mężczyzno, chłopcze. Być może nigdy nie usłyszałeś od swego ojca, że jesteś dla niego ważny. Uwierz dziś - dla Boga jesteś NAJWAŻNIEJSZY. On sam dziś chce Cię o tym przekonać. Będzie przekonywał Cię o tym do skutku. - Bóg sam organizuje wydarzenia, w których Ci powie: "Jesteś ważny" - przekonuje ks. Pawlukiewicz. - Wypełni tę pustkę, której źródło jest w Twoim dzieciństwie. Bóg mówi dziś właśnie do Ciebie: "JESTEŚ DLA MNIE WAŻNY".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |