Nie wiemy, jak towarzyszyć, jak o tym mówić. Uciekamy subtelnie lub na oślep. Ludzka reakcja na dziecięcą śmierć. A dzieci jej się nie boją.
O rodzicielskiej żałobie i ludzkich reakcjach
Potem jest głucha cisza i niewyobrażalna tęsknota. I cmentarz. Kilka razy dziennie. Trzeba wtedy wziąć rodziców na rozmowę. Słuchać albo płakać razem. Powiedzieć: „Jestem z wami. Nie spieszcie się, macie czas”. Zaprosić na grupę wsparcia – dla takich jak oni, osieroconych rodziców. Usłyszą tam: „Wiemy, co czujesz”. W tamtych ustach nie zabrzmi to śmiesznie, jak w ustach sąsiadki. Życzliwej przecież. Gorzej jest, gdy sąsiadki unikają „tematu”. To tak, jakby Marzeny, Jasia, Kacpra nigdy nie było. Najstraszniejsze jest zdanie: „Nie płacz, młoda jesteś, będziesz mieć jeszcze dzieci”. Jakie dzieci? Moje dziecko umarło! Kochałam je, nosiłam. Zapomnieliście? Jeśli książka powstanie, ks. Paweł koniecznie też napisze, żeby pozwolić rodzicom płakać i dać czas na przeżycie wszystkich etapów żałoby. I że można płakać razem z nimi.
O małych świętych obcowaniu
Ania miała 10 lat, była pogodna i radosna. W szpitalnej sali zawsze miała wielu gości. Któregoś wieczoru opowiadała mamie, co się u niej, przez cały dzień, na oddziale działo. „Byli u mnie pani nauczycielka, a potem wujek Janek. A potem przyszła Joasia i powiedziała, że jeszcze po mnie przyjdzie”. Tyle że Joasia od kilku dni nie żyła, a Ania o tym nie wiedziała. Joasia przyszła po Anię kilka dni później... Takie małych świętych obcowanie, w które my – wierzący racjonaliści – nie wierzymy.
Jeśli powstanie książka, będą w niej też SMS-y od Anety. Aneta pisała do ks. Pawła często: „przyjdź pogadać”. Na jednym ze spotkań poprosiła o kazanie na jej pogrzebie. Żeby powiedział, że wszyscy, którzy ją otaczali, to tacy ziemscy aniołowie. Że Pan Bóg jest wielki i że ona wcale nie „przegrała”. Aneta sama wy-brała pieśni na pogrzeb. I poprosiła o „Glorię” Starego Dobrego Małżeństwa. Chciała, żeby „wszyscy byli ubrani na biało”. Potem napisała do nich SMS-a: „Jeśli dostajesz tego SMS-a, to już mnie nie ma. Ale dostajesz go właśnie ty, bo to ty mnie wspierałeś, byłeś moim oparciem, nadzieją. Teraz już nie czuję ludzkich uczuć. Pozostała miłość”. SMS-a wysłała mama.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |