Apostołowie przychodzą do Jezusa i mówią: "Tak się nie da, to za trudne, by nikogo nie skrzywdzić i cały czas wybaczać! Przymnóż nam wiary, bo po ludzku to niemożliwe". Jezus natychmiast reaguje na tę deklarację bezradności...
Drugą sprawą, o której rozmawiają uczniowie z Jezusem, jest przebaczenie. Gdy Jezus wypowiada słowa: "Jeśli brat twój zawini...", znów oznacza to sytuację, w której ktoś zrobił coś złego drugiemu człowiekowi, wyrządził mu jakąś krzywdę, czyli tak naprawdę zgorszył go, ponieważ przez to temu człowiekowi jest źle, coś niedobrego się w nim dzieje. Jak widać, w tych dwóch wycinkach rozmowy Jezusa z uczniami chodzi zupełnie o to samo. Zdanie o ziarenku gorczycy poprzedzone jest więc opowieścią o budowaniu relacji, w której widzimy dwoje ludzi wzajemnie się gorszących i próbujących naprawić to zgorszenie prośbą o przebaczenie. Mamy zatem tak naprawdę opowieść o miłości, a raczej o próbie jej budowania między dwojgiem ludzi.
Bo o co chodzi w miłości między człowiekiem a człowiekiem? Chodzi o działanie w taki sposób, by temu drugiemu było jak najlepiej.
Jeśli ktoś decyduje się na małżeństwo, to przecież robi to, bo bardzo kocha tę drugą osobę i pragnie jej szczęścia, a skoro widzi, że bycie z nim uszczęśliwia tę drugą osobę, to wiąże się na całe życie.
Cytowany fragment Ewangelii świętego Łukasza opisuje zatem po prostu relacje międzyludzkie, w których często tak się dzieje, że ktoś przez nasze działanie staje się gorszy (niestety), a ponadto mówi o tym, że strasznie trudno przychodzi nam naprawianie tego, co zrobiliśmy, przepraszanie za wyrządzone krzywdy. Jaka jest odpowiedź Jezusa na pytanie uczniów o to, ile razy mamy przebaczać, gdy ktoś nas "zgorszy"? Chrystus mówi: "Róbcie to w kółko, siedem razy, a jeśli trzeba, to i siedemdziesiąt siedem razy". Gdy więc słyszę słowa apostołów: "Przymnóż nam wiary!", to mam wrażenie, że brzmią one jak wołanie zupełnie bezradnego człowieka, który widzi, że bardzo chce kochać ludzi wokół siebie, próbuje to robić, stara się zbudować dobre relacje, ale mu się nie udaje. Ciągle krzywdzi innych, a potem nie potrafi naprawić tego, co popsuł. Apostołowie przychodzą do Jezusa i mówią: "Jezu, tak się nie da, to za trudne, by nikogo nie skrzywdzić i cały czas wybaczać! Przymnóż nam wiary, bo po ludzku to niemożliwe".
Myślę, że pod słowami apostołów mógłby podpisać się każdy z nas. Czy bowiem znajdzie się ktoś, kto nigdy nikomu nie wyrządził żadnej krzywdy? Czy jest ktoś, kto we wszelakich relacjach, które buduje, czy to małżeńskich, czy przyjacielskich, czy koleżeńskich, czy rodzicielskich, nie zrobił nikomu nic złego? Niestety nie ma. Mało tego! Czy łatwo nam przebaczać, gdy ktoś zawini wobec nas? I tu nie ma wielu twierdzących odpowiedzi. Jak się zatem okazuje, relacje międzyludzkie w dużej mierze są
przestrzenią naszej bezradności.
Właśnie w takim kontekście Jezus wypowiada słowa o wierze podobnej do ziarnka gorczycy.
On doskonale wie, że kochanie drugiego człowieka jest strasznie trudną i wymagającą sprawą, całkowicie rozumie więc obawy apostołów, którzy, słysząc Jego słowa o zgorszeniu i o przebaczaniu, mówią: "Jezu, ta miłość to strasznie trudna sprawa. Jak to robić, żeby nigdy nikogo nie skrzywdzić? Jak nauczyć się przebaczać? Weźże nam pomóż, przymnóż nam wiary, czyli zrób coś, żeby to się jakoś dało". Na tę deklarację bezradności w miłości Pan Jezus reaguje opowiadaniem o wierze tak wielkiej jak ziarenko gorczycy, która jednak potrafi wyrwać morwę z korzeniami i zasadzić ją w morzu.
Gdy pierwszy raz w życiu przeczytałem wnikliwiej tę Ewangelię o gorczycy, morwie i wierze, to najpierw pomyślałem: "A co ma piernik do wiatraka? Uczniowie pytają Jezusa o miłość, proszą Go o siłę do kochania, a On im opowiada o morwach i ich przesadzaniu?". Jak się jednak okazuje, jedno z drugim bardzo się łączy, choć nie potrafimy tego zauważyć, bo żyjemy w czasach, które zupełnie zanegowały to, czym jest prawdziwa miłość.
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________
Fragment pochodzi z książki o. Adama Szustaka OP "Rodzinne pole minowe". Książkę można zamówić tutaj:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Na wzrost nowych przypadków zachorowalności na nowotwory duży wpływ ma starzenie się społeczeństwa.