Oderwana główka, oderwane rączki i reszta ciałka leżą na dłoni lekarza, który przed chwilą dokonał legalnego morderstwa. Ciałko leżące na dłoni należy do dziecka w 8. tygodniu od poczęcia.
Dzieci bez urazu
Zapiekłymi wrogami wystawy „Wybierz życie” są zwolennicy aborcji. Zdarza się jednak, że nie podoba się ona też ludziom, którzy uważają aborcję za zło. Uzasadniają to troską o dzieci, które są za małe, żeby oglądać takie widoki. „Przechodziłam tam z moją 5-letnią córką, nie życzę żadnemu z rodziców, by musieli swojemu dziecku tłumaczyć przez cały dzień, co to za zdjęcia i dlaczego ludzie tak krzywdzą dzieci” – pisała jedna z przeciwniczek wystawy na forum internetowym „Gazety Wyborczej”. Ewa Kuźma, zanim ściągnęła wystawę „Wybierz życie” do Lubina, dokładnie przeczytała ekspertyzę psychologiczną o tym, jakie konsekwencje dla dzieci niesie jej obejrzenie. Znalazła ją na stronie internetowej www.stopaborcji.pl. Zrobiła też dodatkowy test, pokazując wystawę własnym dzieciom. – Moje niespełna czteroletnie dziecko te zdjęcia obejrzało, ale nie zrobiły na nim wrażenia. Za to wywołały wstrząs u starszej, sześcioletniej córki – mówi.
Dziewczynka była jednocześnie wzburzona i zaciekawiona. Szczegółowo wypytała mamę, co jest na zdjęciach. Mama bardzo spokojnie komentowała fotografie. Mówiła, że skala tych zdarzeń jest wielka. I w związku z tym płynnie wyjaśniła, po co jest ta wystawa. – Jeśli rodzic w rozmowie z dzieckiem opatrzy te zdjęcia odpowiednim komentarzem, może to przynieść tylko dobro. Dziecku wtedy świat się porządkuje – mówi Ewa Kuźma. – U mojego dziecka dzisiaj kształtuje się osobowość. Mam nadzieję, że wspólne obejrzenie tej wystawy pomoże jej właściwie ustawić próg tolerancji na to, na co ona się zgadza lub nie w swoim sercu. Moje dzieci żyją tak samo radośnie, jak żyły wcześniej, ale temat obrony życia jest już w naszych rozmowach obecny – dodaje.
Dziecko, nie twór
Jest bardzo wielu rodziców, którzy przeprowadzili podobne rozmowy z dziećmi, dostosowując swoje słowa do ich wieku. Izabela Pytlak, lekarka z Piaseczna, cieszy się, że wystawa „Wybierz życie” pomogła jej w naturalny sposób przeprowadzić ważną rozmowę o wartości ludzkiego życia z 11-letnią córką i 14-letnim synem. Natknęli się na tę wystawę w Niepokalanowie. – Dzieci same powiedziały, że to jest „małe dziecko”, a nie jakiś „twór”. Nie były przerażone, ani nawet zaniepokojone – mówi pani doktor. – Uważam, że o wiele silniej działają wiszące na ulicach reklamy, np. horroru „Piła”, które naprawdę budzą u dzieci zaniepokojenie – podkreśla.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |