Budzimy was

Oderwana główka, oderwane rączki i reszta ciałka leżą na dłoni lekarza, który przed chwilą dokonał legalnego morderstwa. Ciałko leżące na dłoni należy do dziecka w 8. tygodniu od poczęcia.

A całkiem małe dzieci? Przed kilkoma miesiącami na rynku w Żywcu jeden z banerów wystawy rozpostarli Rycerze Kolumba. Podeszła kobieta z dwoma synami i powiedziała: „Przeginacie! Tędy chodzą dzieci!” Jeden z Rycerzy Kolumba zapytał wtedy syna kobiety: „Co to jest?” Mały spojrzał na zdjęcie martwego ciałka i obojętnie odpowiedział: „Nie wiem”. Mniejsze dzieci zwyczajnie nie kojarzą, co to takiego czerwonego. Organizatorzy wystawy muszą zwykle przetrzymać presję nieprzychylnych mediów i niektórych rodziców. Na pewno nie wszyscy z nich są zwolennikami aborcji. – Ciekawe jednak, że te osoby uaktywniają się akurat przeciwko wystawie. Jakoś nie widać, żeby protestowali przeciw aborcji. Dla nich problemem jest wystawa, a nie legalne zabijanie w Polsce każdego roku pięciu setek dzieci – zwraca uwagę Mariusz Dzierżawski, prezes Fundacji Pro.

Gregg mówi: ostrzej!

Skąd wziął się pomysł na tak ostrą wystawę? Otóż przed sześciu laty do Polski przyjechał Gregg Cunningham, dyrektor Centrum Reform Bioetycznych w Kalifornii. – Dlaczego strona pro-life przegrywa walkę o opinię publiczną? Dlaczego poziom akceptacji dla aborcji rośnie, zamiast spadać? – pytał. A potem postawiał diagnozę: – Tak się dzieje, bo obrońcy życia używają niewłaściwych środków. Wszystkie udane kampanie społeczne w USA posługiwały się szokującymi zdjęciami. Jeśli chcemy odnieść sukces, musimy posługiwać się skutecznymi metodami – rzucił. Słuchający tych słów Mariusz Dzierżawski był zaskoczony. – Myślałem przedtem, że trzeba posługiwać się takimi sympatycznymi metodami – wspomina dzisiaj. – Tymczasem sympatyczne metody nie działają, kiedy trwa wojna – mówi. Porównanie do wojny jest wbrew pozorom słuszne: w 2008 r. w Europie zabito 2,9 mln nienarodzonych dzieci.

Jedną z udanych kampanii społecznych w USA, o których mówił Greg Cunningham, była kampania na rzecz praw ludzi czarnoskórych. Posługiwała się wstrząsającymi zdjęciami z linczów, dokonanych przez ludzi białych na ludziach czarnych. W latach 60. XX wieku kampania ze strasznymi zdjęciami z Holokaustu ograniczyła antysemityzm. Trzecia i najsłynniejsza kampania doprowadziła do wycofania armii USA z Wietnamu. Amerykanie wycofali się, choć sytuacja militarna ich do tego nie zmuszała. Nie opłacało się to też politycznie. Armia USA wyszła z Wietnamu, bo zwykli Amerykanie zobaczyli na zdjęciach, jak okrutna jest wojna. Dopóki tylko słyszeli o poparzonych napalmem dzieciach, po większości spływało to jak po kaczkach. Dopiero kiedy poparzone dzieci ZOBACZYLI na zdjęciach, zaczęli domagać się zakończenia wojny. I w końcu zmusili do tego władze Stanów Zjednoczonych.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg