Nowelizację deklaracji w sprawie LGBT zapowiedział w środę na konferencji prasowej marszałek Małopolski Witold Kozłowski. Projekt nowelizacji jest przygotowywany i zostanie przedstawiony na sesji sejmiku 27 września.
Nowelizacja deklaracji z 2019 r. to - jak poinformował marszałek Kozłowski - drugi krok w tzw. małopolskim konsensusie. Pierwszym krokiem było powołanie pełnomocnika i rady ds. równego traktowania i praw rodziny.
Zarząd województwa i klub radnych PiS liczą, że nowelizacja zadowoli Komisję Europejską, która uznała deklarację z 2019 r. za dyskryminującą mniejszości seksualne i poinformowała samorząd o możliwości wstrzymania unijnych funduszy.
"Mam nadzieję, po różnych konsultacjach, że to definitywnie uspokoi proces konsultacji programu REACT-EU, jak również dalszych negocjacji dotyczących regionalnego programu operacyjnego" - powiedział dziennikarzom Kozłowski.
Jak zaznaczył, w zapowiadanej nowelizacji deklaracji usunięte zostały, "zgodnie z oczekiwaniami, wszystkie zapisy dotyczące wrażliwych tematów, nieprecyzyjnych terminów, czyli dotyczących sprzeciwu wobec ideologii LGBT". "Utrzymaliśmy zapisy, może w innym kształcie, dla każdej małopolskiej rodziny i odwołanie się do tysiącletniej tradycji narodu i państwa polskiego, ale i wielowiekowego umiłowania Polaków do wolności" - zaznaczył marszałek. W jego ocenie nowelizacja zakłada dużo zmian w treści deklaracji.
Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej zapowiedzieli w poniedziałek, że na sesji 27 września będą się domagali całkowitego uchylenia deklaracji. Na sesji 20 sierpnia sejmik nie uchylił deklaracji, o co wnosiła opozycja.
W 23-osobowym klubie radnych PiS w sejmiku wojewódzkim jest dwóch członków Solidarnej Polski. Marszałek Kozłowski poinformował, że Solidarna Polska nie dopuszcza uchylenia dokumentu, a jedynie nowelizację.
"My też nie jesteśmy przekonani do uchylenia. Jeżeli autorzy deklaracji użyli nieprecyzyjnych terminów, i wzbudza to tyle emocji, to trzeba uregulować" - powiedział marszałek. Dodał jednak: "Zobaczymy, jaki będzie bieg spraw. Na tym etapie nie wyobrażamy sobie wyrzucenia rodziny i państwa polskiego do kosza".
Przypomniał, że były wicemarszałek Tomasz Urynowicz (Porozumienie, odwołany z funkcji wicemarszałka na początku września) namawiał do uchylenia deklaracji. "Nie byliśmy zwolennikami tego, ponieważ deklaracja jest trzyczęściowa. To nie tylko sprzeciw wobec promowania ideologii LGBT, ale i deklaracja co do wsparcia każdej małopolskiej rodziny i odwołanie się do tradycji tysiącletniej narodu i państwa polskiego" - zauważył Kozłowski.
Jak podkreślił, dokument z 2019 r., przyjęty większością głosów, był po części odpowiedzią na bezczeszczenia pomników, miejsc kultu religijnego. "Uchwała wpłynęła na ograniczenie tamtej agresji" - ocenił marszałek zaznaczając, że podobne deklaracje przyjęły cztery inne województwa, z którymi - jak dodał - Małopolska jest w kontakcie i które także przygotowują własne zmiany w związku z mailami Komisji Europejskiej.
Władze Małopolski do 14 września miały czas, aby odpowiedzieć na list ostrzegający Komisji Europejskiej przed możliwą utratą środków unijnych w przypadku dalszego obowiązywania uchwały z 2019 r. "w sprawie sprzeciwu wobec wprowadzenia ideologii LGBT do wspólnot samorządowych". Odpowiedź województwo wystosowało 13 września i było nią powołanie pełnomocnika i rady ds. równego traktowania i praw rodziny.
Okazało się to niewystarczające - władze województwa otrzymały maila od Marii Galewskiej (opiekunki Małopolski z ramienia KE), że powołanie rady i pełnomocnika jest dobrym krokiem, ale niewystraczającym i KE nadal oczekuje korekty uchwały sprzed dwóch lat.
Samorządowcy otrzymali też pismo z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, w którym sekretarz stanu Waldemar Buda przypomina o konieczności przestrzegania zasad wynikających z unijnych przepisów, w tym zasady zapobiegania dyskryminacji ze względu na płeć, rasę, religię, pochodzenie etniczne, światopogląd i orientację seksualną.
3 września zastępca dyrektora generalnego Departamentu Polityki Regionalnej KE Normunds Popens poinformował władze pięciu województw, m.in. małopolskiego, o wstrzymaniu prac nad programem REACT-EU, który zakładał wsparcie przedsiębiorców i sektora ochrony zdrowia w związku z pandemią oraz o tym, że zostało wszczęte postępowanie przeciwko Polsce za łamanie praw osób LGBTIQ.
8 września prezydent Krakowa Jacek Majchrowski wystosował pismo do KE, w którym apeluje o indywidualną ocenę działań miasta na rzecz osób LGBT, niezależnej od decyzji podejmowanych przez władze województwa małopolskiego.
W deklaracji przyjętej 29 kwietnia 2019 r. napisano, że "sejmik województwa małopolskiego wyraża zdecydowany sprzeciw wobec pojawiających się w sferze publicznej działań zorientowanych na promowanie ideologii ruchów LGBT, której cele naruszają podstawowe prawa i wolności zagwarantowane w aktach prawa międzynarodowego, kwestionują wartości chronione w polskiej konstytucji, a także ingerują w porządek społeczny". Radni zadeklarowali w dokumencie "wsparcie dla rodziny opartej na tradycyjnych wartościach oraz obronę systemu oświaty przed propagandą LGBT zagrażającą prawidłowemu rozwojowi młodego pokolenia".
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Na wzrost nowych przypadków zachorowalności na nowotwory duży wpływ ma starzenie się społeczeństwa.