Wypadek zniszczył wyłącznie kręgosłup. Miłości nie tknął…
Poznali się w 2008 roku. Byli bardzo młodzi – właśnie skończyli osiemnaście lat, chcieli się bawić, poznawać świat. – To było na jakiejś studenckiej imprezie, w klubie. Zatańczyliśmy, a potem odprowadziłem Anię do pokoju, w którym mieszkała. Dobrze nam się rozmawiało, wymieniliśmy się numerami. A potem zaczęliśmy się regularnie spotykać – opowiada Artur Wachowicz – dziś na zupełnie innym etapie życia. I bardzo szczęśliwy z Anią, swoją żoną.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |