W związku z obaleniem przez Sąd Najwyższy USA precedensu legalizującego aborcję na życzenie, proaborcjoniści w USA uciekają się do aktów agresji. Gromadząca doniesienia o nich Catholic News Agency naliczyła już 76 ataków, głównie na kościoły i ośrodki obrońców życia. Zostały one zaznaczone na interaktywnej mapie internetowej.
Najczęściej atakowane były prowadzone przez obrońców życia ośrodki dla matek w ciąży (39). Udokumentowano także 27 ataków na kościoły, choć liczba ta może być zaniżona, ponieważ od 2020 r. ponad amerykańskich 100 świątyń padło ofiarami agresji, ale nie zawsze da się ją w sposób oczywisty powiązać z proaborcjonistami. Umieszczone na mapie ataki to wyłącznie te "z wyraźnym motywem lub przesłaniem proaborcyjnym”. Zwykle były to dewastacje i podpalenia.
Głośna była sprawa proaborcyjnego mężczyzny, ujętego w środku nocy przed domem sędziego Sądu Najwyższego Bretta Kavanaugh z bronią i narzędziami służącymi do włamań.
Jak zauważył serwis lifenews.com, dzieje się to przy biernej postawie władz federalnych. Nieliczne były aresztowania sprawców agresji, żaden z nich nie został skazany na karę więzienia, a akt zniszczenia billboardu pro life doczekał się nawet pochwały ze strony jednej z demokratycznych członkiń Senatu. W Izbie Reprezentantów Demokraci zablokowali rezolucję potępiającą proaborcyjną agresję.
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.