Matką Królowej Pokoju jest ta, którą "dobrzy ludzie" z szyderstwem wygnali ze świątyni
A jakie ma śliczne oczka – babcia z dziadkiem pochylają się nad kołyską – a jakie nóżki! Oj, jak maleństwo wierzga. Ti, ti, ti… Babciu, dziadku. A gdybym wam powiedział, że o waszym wnuczku będą z kpiną mówili: „to żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”? Że będą przyrównywali go do samego szatana, że zostanie zdradzony i upokorzony? Że za 33 lata będzie pocił się krwią, a w końcu umrze w samotności, wyrzucony poza mury Miasta Pokoju. Że będzie... Zbawicielem świata?
Czy taka sytuacja mogła się zdarzyć? Nie wiem. Niewiele wiemy o Annie i Joachimie. To z pewnością dziadkowie najniezwyklejszego wnuka świata. Byli rodzicami Maryi. Swą malutką córeczkę nazwali Mariam, co można przetłumaczyć jako Kropelka. Kropelka pachnącej mirry lub kropelka goryczy. Bardzo długo czekali na dziecko. Jak Sara i Abraham zmagali się ze Słowem Pana. Apokryficzna Protoewangelia Jakuba opisuje modlitwę Anny, dla której bezpłodność, uważana przez Izraelitów za hańbę, była prawdziwym dramatem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |