O prawie pacjenta do rzetelnych badań, lekarzu, który ma dla niego czas i długich spotkaniach przy herbacie z Ewą Jurczyk, instruktorem NaProTECHNOLOGII rozmawia Aleksandra Pietryga.
Pracy jest dużo?
Coraz więcej. Metoda jest coraz bardziej popularna wśród małżonków starających się o poczęcie dziecka. Ponieważ instruktorów jest jeszcze stosunkowo mało, trafiają do mnie pary nie tylko z naszego regionu, ale również z okolic Wrocławia czy Opola. W tej metodzie chodzi o to, by każdy przypadek rozpatrywany był indywidualnie, każdemu trzeba poświęcić dużo czasu. Na spokojnie, przy herbacie. Pierwsze spotkania trwają nawet 3 godziny!
Małżonkowie przychodzą razem?
Zachęcam ich do tego. O to właśnie chodzi, że ta metoda zgłębia problem niepłodności kompleksowo. Zwraca uwagę na aspekty medyczne, ale również psychologiczne, np. kwestię relacji między małżonkami. Trudności w poczęciu dziecka mogą również tu mieć swoje źródło.
Naprotechnologii zarzuca się też, że pomija mężczyznę.
– Wręcz przeciwnie. Właśnie ta metoda obejmuje swoim zasięgiem obydwoje małżonków. Obserwacje co prawda prowadzi kobieta, ale zachęcamy, by to mąż właśnie analizował symptomy, nanosił je na kartę obserwacji. Poza tym przy trudnościach w poczęciu zakłada się, że problem może być zarówno po stronie kobiety i mężczyzny. Dlatego nie wyklucza się oceny męskiej płodności, poprzez badanie nasienia. Przy czym pobranie nasienia nie musi się dokonać przez masturbację. Są inne metody, etyczne.
To znaczy?
– Próbki nasienia uzyskać można w trakcie naturalnego współżycia z użyciem perforowanych koszulek plastikowych.
Jak długo pracuje pani jako instruktor naprotechnologii?
– Od 2009 r.
Sukcesy?
– Rozumiem, że za sukces postrzega pani ciążę (śmiech). To mam około 10 przypadków udanego poczęcia dziecka. Na razie. Pełny cykl leczenia w napro trwa ok. 2 lat i niewiele par do tej pory ukończyło ten program. Właśnie dziś kolejne małżeństwo, z którymi pracowałam pojechało na porodówkę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |