Podczas gdy polska, lewicowa minister edukacji Barbara Nowacka zapowiada zmiany dotyczące edukacji seksualnej w szkołach, w Wielkiej Brytanii rząd planuje odejście od ideologii gender w systemie oświatowym. Premier Rishi Sunak wprost oświadczył, że był przerażony tym, co dotąd działo się w tamtejszych szkołach.
Jak podaje CNA, Departament Edukacji Wielkiej Brytanii zamierza zakazać promowania ideologii gender w szkołach publicznych, przyjąć wytyczne dotyczące edukacji seksualnej stosownej do wieku oraz chronić prawa rodzicielskie w tej dziedzinie.
Projekt nowelizacji wspomnianych wytycznych zabrania szkołom nauczania, że „płeć to spektrum”. Mają one „uczyć faktów dotyczących płci biologicznej” i nie mogą przedstawiać alternatywnych poglądów na temat płci jako faktów. Ma to zapobiec mieszaniu dzieciom w głowach w tej niezwykle wrażliwej sferze.
Zgodnie z proponowanymi wytycznymi, nie będzie też można prawnie klasyfikować niepełnoletnich chłopców jako dziewcząt i odwrotnie. Kontekstem tego jest niedawne wprowadzenie w Anglii i w Szkocji zakazu przepisywania osobom niepełnoletnim środków ingerujących w rozwój płciowy (służących do "zmiany płci"). Jest to pokłosie raportu dr Hilary Cass, która stwierdziła brak wystarczających dowodów na skuteczność i bezpieczeństwo ich podawania.
Projekt wytycznych stanowi, że szkoły powinny uprzednio konsultować z rodzicami zawartość zewnętrznych materiałów używanych podczas zajęć i udostępniać im na żądanie wszelkie stosowane materiały.
Wytyczne stwierdzają również, że szkoły powinny informować uczniów o przepisach prawnych, chroniących przed dyskryminacją m.in. ze względu na płeć, "zmianę płci", orientację seksualną i religię.
Edukacja seksualna ma się rozpoczynać w 5 klasie (w wieku 9-10 lat). Tak jak dotąd, rodzice będa mieli prawo zrezygnować z niej, z wyjątkiem lekcji przedmiotów przyrodniczych, na których poruszane są takie tematy, jak dojrzewanie i rozmnażanie płciowe. I tak jak dotąd, uczeń, który ukończył 16 lat, może ponownie przystąpić do lekcji edukacji seksualnej za zgodą rodziców lub bez niej. Sekretarz edukacji Gillian Keegan stwierdziła, że „w centrum uwagi znajduje się ochrona dzieci i gwarancja praw rodziców do informacji o tym, czego uczą się ich dzieci. (...) Rodzice mogą być pewni raz na zawsze, że ich dzieci będą uczyć się wyłącznie treści odpowiednich do ich wieku”.
Premier Rishi Sunak stwierdził, że był przerażony (ang. horrified), gdy w zeszłym roku zapoznał się z doniesieniami o tym, że szkoły prowadzą edukację seksualną nieodpowiednią do wieku uczniów. „Zawsze będę działać szybko, aby chronić nasze dzieci i temu właśnie służą nowe wytyczne, jednocześnie wspierając pedagogów w nauczaniu tych ważnych tematów z wyczuciem i zapewniając rodzicom dostęp do treści programu nauczania, jeśli sobie tego życzą” – powiedział Sunak.