Małżeństwa trzeba się uczyć

W Winowie zakończyła się pierwsza w diecezji opolskiej edycja Akademii Rodziny.

Każde z małżeństw jest inne, ale pojawiające się problemy są podobne. Stąd zajęcia okazały się impulsem do wymiany doświadczeń między małżonkami, a także nawiązywania relacji, co szczególnie pomaga mamom wychowującym w domu dzieci. – Często brakuje mi kontaktu z ludźmi. Czas spędzam tylko z dziećmi, mąż wraca późno, a tu miałam szansę poznać inne matki – podkreśla Kasia.

10 ważnych tematów

– Kursy przedmałżeńskie to jedynie liźnięcie tego, co czeka narzeczonych po ślubie. Dopiero gdy ma się małżonka, gdy pojawiają się dzieci, pojawiają się również problemy, o których nie miało się pojęcia – podkreśla Kasia Palak, zachęcając do wzięcia udziału w Akademii Rodziny. – Naszym celem jest wzmacnianie młodych małżeństw – mówi Marzena Mika. Nie chodzi o żadną formę terapii dla rodzin z poważnymi problemami, ale o nakreślenie trudności, z jakimi każde zdrowe małżeństwo może się spotkać, a także o pokazanie, że z tymi kłopotami można sobie radzić. Całość akademii to dziesięć spotkań, po jednym w miesiącu od jesieni do lata. – Tematy poszczególnych warsztatów prowadzą uczestników od zagadnień dotyczących rozumienia siebie, akceptacji różnic między kobietami i mężczyznami, zagadnień umacniania więzi, odkrywania sakramentu małżeństwa jako podstawy budowania wspólnoty, poprzez kwestie wychowania dzieci, gospodarowania czasem, po impuls do zastanowienia się, co dalej – stąd prezentacja rodzinnych wspólnot kościelnych, w których małżonkowie mogą się formować – wyjaśnia Jerzy Mika.

Nie tylko wiedza

Warsztaty odbywają się w Domu Ojca w Winowie. Koszt uczestnictwa, pokrywający wydatki organizacyjne i obiad, to 75 zł od rodziny za jedno spotkanie oraz wpisowe w wysokości 125 zł. O poprowadzenie zajęć poproszeni zostali przede wszystkim opolscy eksperci, wśród nich dr Alicja Kalus z Uniwersytetu Opolskiego, ks. Waldemar Musioł,  s. M. Emanuela, Beata Słomian, a także wykładowcy z Józefowa: o. Mirosław Żabnicki oraz Mirka i Paweł Kwasowie. Każde spotkanie rozpoczyna Eucharystia w sanktuarium Coenaculum. – Te Msze św. pokazały mi, że ruchliwe dzieci nie muszą być wypraszane z kościoła – podkreśla Mietek Palak. W akademii dużą wagę przykłada się również do obiadu. – Czas przy posiłku buduje wspólnotę, dlatego w czasie każdego zjazdu wspólnie zasiadaliśmy do stołu. Zawsze czekał na nas dwudaniowy obiad, przygotowany przez miejscową gospodynię – opowiada Marta Ramolla, a jej mąż dodaje, że ciekawym doświadczeniem było wspólne zmywanie po posiłku przez wszystkim panów, co było impulsem do rozmowy w męskim gronie. Na czas zajęć dzieci były pod opieką sióstr szenstackich i opiekunek wolontariuszek. – Dla studentów kierunków pedagogicznych czy psychologii to dobry sposób odbycia dodatkowej praktyki – podkreśla Marzena Mika, zachęcając do zaangażowania się w tę formę wolontariatu.

To już finał

Przed sześcioma małżeństwami jeszcze ostatnie spotkanie, w pierwszy weekend lipca, na którym będą rozmawiać z przedstawicielami wspólnot i ruchów rodzinnych, a także spotkają się z biskupem. Ale mimo że Akademia się kończy, budowanie więzi małżeńskiej trwa nadal. – Te wszystkie zagadnienia, które w pigułce  zostały nam podane, będą nam towarzyszyć przez całe życie.Doskonale obrazuje to półprosta wpisana w logo Akademii Rodziny – podkreśla Klemens Ramolla. Jednak choć celem kursu nie było budowanie nowej wspólnoty, ale ukazanie wartości już istniejących ruchów rodzinnych w Kościele, uczestnicy spotkań nie wykluczają, że nadal będą ze sobą utrzymywać kontakt, bo zwyczajnie zżyli się ze sobą.

Jesienią planowane jest rozpoczęcie drugiego cyklu warsztatów w ramach Akademii Rodziny. Zainteresowane pary małżeńskie, z maksymalnie 10-letnim stażem już dziś mogą przesyłać swoje zgłoszenia za pośrednictwem strony wirtualni.winow.pl/akademia/.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg