– Czy zastanawialiście się, dlaczego dziś niebo jest błękitne? – zapytał prof. Jarosław Janicki, prorektor Akademii Techniczno-Humanistycznej, a pół tysiąca maluchów z zaciekawieniem zadarło głowy w górę. Jest nadzieja, że za kilka lat któreś z nich zada sobie to pytanie ponownie.
Birety w natarciu
Studenci przecierali oczy ze zdumienia, widząc 500 maluchów w kolorowych biretach, które opanowały ich uczelnię 27 maja. W ramach Akademii Młodych Talentów najmłodszych powitały najwyższe władze uczelni – profesorowie: Jarosław Janicki, Jacek Kłosiński i Henryk Klama. Mali studenci złożyli ślubowanie młodych naukowców, wysłuchali „Gaudeamus igitur”, każdy odebrał od rektora legitymację studencką i... ruszyli do zajęć.
Od lat festiwalowi towarzyszy program promocji zdrowia oraz popularyzowanie wiedzy o tym, jak postępować w sytuacjach zagrożenia życia czy zdrowia. Dlatego wśród współorganizatorów są policjanci, wojskowi z 18. Batalionu Desantowo-Szturmowego, strażacy i ratownicy GOPR-u. Każdy mały student mógł zajrzeć we wszystkie zakamarki pojazdu policyjnego, wojskowego i strażackiego. Z policjantami poznawali też umiejętności wyszkolonego psa, z GOPR-owcami wspinali się na ściance, ze strażakami obsługiwali armatki wodne. W ramach Wydziału Nauk o Zdrowiu – na modelu organizmu ludzkiego poznawali jego budowę wewnętrzną i dowiadywali się jak udzielać pierwszej pomocy.
Każdą grupą opiekowali się studenci pedagogiki, którzy oprowadzali małych studentów po najnowocześniejszych laboratoriach uczelni. Bo to właśnie tu prowadzone są doświadczenia na silnikach spalinowych, tu buduje się i programuje roboty, przygotowuje cykl produkcyjny przy wykorzystaniu minifabryki. A komu wrażeń było mało, czekały na niego porywające wykłady naukowe, prowadzone przez wykładowców Uniwersytetu Dziecięcego Unikids. Aktywności i entuzjazmu słuchaczy mogliby im pozazdrościć nauczyciele w niejednej szkole. Prof. Grzegorz Karwasz przywiózł ze sobą dziesiątki zabawek, za pomocą których tłumaczył skomplikowane prawa fizyki. Podczas zajęć z Michałem Szydłowskim i Jakubem Szutą: „O wszystkim i o niczym, czyli odlotowy i wsysający pokaz o powietrzu” – mali studenci wprost wyrywali się „do tablicy” – każdy chciał pomagać w kolejnym eksperymencie o siłach rządzących niczym, czyli powietrzem.
Dla starszych studentów
Nie brakowało także zajęć dla dorosłych – wykładów i pokazów o produkcji filmów animowanych, warsztatów śpiewu pieśni bałkańskich, lekcji języka włoskiego, wykładów o szybowcach, o nici pajęczej, o słodziakach – czyli chorujących na cukrzycę, a także prezentacji z innych dziedzin: od folkloru, literatury, medycyny po materiałoznawstwo i wielu, wielu innych – wszystkiego, czym żyją naukowcy na Podbeskidziu. A wszystkie te działania po to, by jak mówił prorektor ATH prof. Jarosław Janicki – rozbudzić zainteresowanie badaniami naukowymi, które muszą poprzedzić wszystkie odkrycia i nowoczesne rozwiązania, często wykorzystywane później w codziennym życiu.
Przedsięwzięciom towarzyszyły koncerty muzyki, wystawy sztuki, pokazy filmów. Drugi dzień festiwalu miał charakter pikniku na Rynku Starego Miasta. Niestety – deszczowa pogoda nieco pokrzyżowała plany organizatorów. Ale i tak nie brakowało zainteresowanych prezentacjami naukowymi przygotowanymi m.in. przez studentów i uczniów szkół z Bielska-Białej i okolic, występami zespołów muzycznych czy pokazami sportowymi.
– Nauka jest czymś bardzo pięknym, ale jest przede wszystkim czymś bardzo ciekawym! – mówiła podczas inauguracji festiwalu Grażyna Staniszewska jego pomysłodawczyni i wielka propagatorka. Dodała, że każdy z nas jest po trosze naukowcem – wiele oczywistych zjawisk, które nas otaczają, rozumiemy intuicyjnie. Kiedy jednak przyjdzie je uzasadnić, mamy problemy. Uzupełnieniu tej wiedzy od lat stara się służyć festiwal.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |