Podczas pikników po niebie  wirują w szaleńczych akrobacjach nawet zabytkowe dwupłatowce
Podczas pikników po niebie wirują w szaleńczych akrobacjach nawet zabytkowe dwupłatowce
Adam Wojnar /GN

17 pionowych beczek

Brak komentarzy: 0

ks. Ireneusz Okarmus; GN 25/2014 Kraków

publikacja 27.06.2014 06:00

Tylko oni potrafią kilkaset metrów na ziemią pisać białe lub kolorowe znaki na tle niebieskiego nieba, używając dymu zamiast atramentu, a samolotów zamiast pióra.

Inicjał na niebie

Ale nie ich liczba decyduje o randze wydarzenia. O wiele większe znaczenie dla miłośników lotnictwa ma to, jacy piloci prezentują swoje umiejętności. I pod tym względem tegoroczny X Piknik Lotniczy zasługuje na szczególne zainteresowanie. Wszyscy piloci zaproszeni do pokazów należą do elity. Na krakowskim niebie zobaczymy m.in. Jerzego Makulę, 6-krotnego mistrza świata w akrobacji szybowcowej. Tym razem będzie wykonywał akrobację zespołową w towarzystwie dwóch samolotów z Grupy Akrobacyjnej „Żelazny”. Swoje niewiarygodne umiejętności pokaże Litwin Jurgis Kairys, wielokrotny mistrz świata w akrobacji samolotowej. Przyleci z ekipą do Krakowa samolotami, które sobie sam przygotowuje. To maszyny mogące wytrzymać przeciążenia nawet 11 g i dlatego można na nich wykonać ekstremalnie trudne pokazy. Litewski pilot robi figury, których nie klasyfikuje się nawet na zawodach o mistrzostwo świata, bo nie każdy samolot nadaje się do tego typu ewolucji. Jurgis Kai- rys swoim samolotem, za pomocą dymu z dymownic umieszczonych na skrzydłach, kreśli na niebie literę „J”. Gdy ta ulotna litera spada powoli w dół, on w tym czasie wykonuje 17 pionowych beczek, aby następnie ciasno wyjść do góry. – Tam są wtedy potężne przeciążenia. Tego nikt inny nie wykonuje, gdyż oprócz nieprawdopodobnego kunsztu pilota potrzeba do tego specjalnie skonstruowanej maszyny – tłumaczy K. Radwan.

Hitem pokazów, choć w innej kategorii, będzie wystawiany po raz pierwszy w Krakowie myśliwiec Supermarine Spitfire, legenda II wojny światowej, jedna z tych maszyn, na których polscy piloci walczyli w bitwie o Anglię. Właścicielem samolotu jest Steven Stad. Za jego sterami zasiądzie Jacek Mainka, jedyny polski pilot młodego pokolenia, który wyszkolił się, aby pilotować ten samolot podczas pokazów. Maszyna będzie malowana w barwy polskiego Dywizjonu 305.

Oczywiście to niejedyne atrakcje kilkugodzinnych pokazów lotniczych, jakie będzie można oglądać w Krakowie w ostatni weekend czerwca. Warto więc uczestniczyć w nich od samego początku. Już o godz. 10 wystartują pierwsze samoloty. Pokazy lotnicze, nawet najwspanialsze, bez odpowiedniego komentarza byłyby niczym niemy film. Dlatego warto podkreślić, że krakowska impreza jest co roku obsługiwana przez specjalistę z najwyższej półki. Komentarz podczas pokazów prowadzi Jan Hofman, którego można słuchać godzinami. Ma on pełną wiedzę na temat konstrukcji samolotów, wyposażenia i uzbrojenia samolotów wojskowych. To wszystko sprawia, że całodzienne cywilne pokazy lotnicze są nie tylko dobrą okazją do rodzinnego spędzenia czasu na wolnym powietrzu, ale mają też walory edukacyjne.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 2 z 2 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..