Tu sukcesem niekoniecznie jest bezbłędne opanowanie tabliczki mnożenia czy płynne przeczytanie czytanki. Tutaj każdy najmniejszy krok naprzód witany jest z entuzjazmem. Niezmiennie od trzydziestu lat.
– Do naszego przedszkola zapisujemy rodziców, a nie dzieci – mówi Bożena Szulik, dyrektor placówki. Dlaczego? Bo oni są pierwszymi i najważniejszymi wychowawcami.
Tu pałac jest jak dom. Siostra jest jak matka. A mężczyźni są jak dzieci.
Okazuje się, że tak, i to z dużym powodzeniem. Właśnie zakończyło się składanie prac w ogólnopolskim konkursie zatytułowanym "Planszowe podróże po literaturze", zorganizowanym przez Szkołę Podstawową nr 38 w Lublinie. Odzew przerósł oczekiwania organizatorów.
Od kilku lat żonkile kojarzą się nie tylko z wiosną, ale przede wszystkim z pomocą dla hospicjum.
Adwokat Seweryna Sajna, rzecznik prasowy Okręgowej Rady Adwokackiej mówi o zawodzie adwokata, wrażliwości na ludzkie sprawy i o dziekanie Stanisławie Kalinowskim, którego imieniem zostanie nazwany skwer w Lublinie.
Nie wiedziałam, jakie nastroje zastanę w Donbasie, co myśli ulica, dokąd im bliżej, skoro wszyscy mówią po rosyjsku? Nauczycielka i podróżniczka z Kędzierzyna-Koźla na wschodniej Ukrainie.
Nie wspierajmy autorytetem dorosłych destrukcyjnej mody; informując o takich zjawiskach nie pozostawiajmy wątpliwości, że są one złe - radzi rzecznik praw dziecka Marek Michalak odnosząc się do informacji mediów o "grze", pod wpływem której dzieci robią sobie krzywdę.
Trzeba obserwować nastrój dzieci i uświadomić im, że z każdej aktywności w sieci mogą się wycofać - mówi PAP Martyna Różycka z www.dyzurnet.pl, odnosząc się do "gry" internetowej, w której zadania polegają m.in. na samookaleczeniach i skoku z dachu wysokiego budynku.
Ojciec Dobrosław Mężyk, franciszkanin z Górek Wielkich, pochodzi z Łącka. Tego Łącka – od śliwowicy. – Widziałem, ile zła ta śliwowica zrobiła w sąsiedztwie, w rodzinie…