Zamiast relacji i miłości – są procenty.
Z ks. dr. Grzegorzem Polokiem, pracującym z dorosłymi dziećmi alkoholików, rozmawia Agata Puścikowska.
Szacuje się, że 60 procent dorosłej populacji Polaków dotknęła jakaś dysfunkcja w rodzinie, a 40 proc. to tzw. DDA – Dorosłe Dzieci Alkoholików.
– Kiedyś myślałem, że taki się urodziłem – nieśmiały, unikający kontaktu z ludźmi, wiecznie przestraszony i że zawsze będę się męczył. Teraz wiem, że to wszystko nie jest moją winą – mówi Andrzej należący do krakowskiej anonimowej grupy DDA.
W ramach cyklu OPen, w Duszpasterstwie Akademickim "Dominik" gościła Iwona Kasprowicz-Rudolf, psycholog oraz terapeutka z ponad 15-letnim stażem. Prelegentka od ponad 10 lat prowadzi terapię osób uzależnionych, współuzależnionych dorosłych dzieci alkoholików (DDA) oraz terapię par.
W rodzinie dysfunkcyjnej obowiązują trzy zasady: nie ufaj, nie mów, nie odczuwaj. Jeśli uda się to przełamać jest szansa na przepracowanie swoich emocji, zranień, a wtedy droga do zdrowienia będzie otwarta.
Mam 37 lat. Minęło już 13 lat od czasu aborcji. Trudno jest zaakceptować tak duże zło, trudno jest żyć z jego świadomością.
- Dzisiaj wiem, że małżeństwo to słuchać, słuchać, jeszcze raz słuchać. I mówić, mówić, mówić - przekonywał jeden z uczestników dorocznego spotkania, któremu patronuje irlandzki nawrócony alkoholik, a dziś sługa Boży.
Nieszczęśliwa miłość, a potem ciężka choroba. Ale Talbot nad nim czuwa.
Od kiedy hazard staje się chorobą? Jak wyrwać się z uzależnienia od surfowania w necie, zakupów czy... pracy? Co robić, by największą wygraną hazardzisty okazały się wolność i szczęśliwe życie? – odpowiedzi na te pytania pomagają znaleźć terapeuci.