Było to było parę dni po Bożym Narodzeniu 1942 roku. Andrzej Skotarski mieszkał wtedy we wsi Łabuńki pod Zamościem. Razem z nim w gospodarstwie rolnym mieszkała jego żona Rozalia i córka Leokadia Piela z rodziną: mężem Stanisławem oraz córkami: Heleną, Marią i Stanisławą.
Terapeuci International Institute of Pregnancy Loss and Child Abuse Research and Recovery (IIPLCARR - Instytut Terapii i Badań Strat Związanych z Ciążą oraz Przemocy wobec Dzieci).
Rocznie na świecie jest zabijanych około 50 milionów nienarodzonych dzieci. Oznacza to, że 50 milionów matek i ojców oraz tysiące lekarzy bierze na siebie winę za śmierć niewinnych. Zacznijmy się za nich modlić, aby otworzyli się na Boże miłosierdzie.
Jest jak powietrze – na pozór nie widać, nie słychać. Snuje się między matką, ojcem, babcią, a nawet rodzeństwem. Zatruwa. Syndrom poaborcyjny to powietrze zatrute.
Niewiniątka, podobnie jak dzieci zabite przez Heroda przed pierwszym przyjściem Pana Jezusa, teraz giną masowo na całym świecie przed Jego ponownym przyjściem – opowiada reżyser „Syndromu” Lech Dokowicz.
Syndrom poaborcyjny dotyka nie tylko dorosłych. W rodzinie, w której dokonano aborcji, jej skutki wpływają destrukcyjnie na rozwój i życie pozostałych dzieci. "Ocaleńcy" - takim słowem określa się żyjące dzieci rodziców, którzy dokonali aborcji.
Panowanie męża, który jest autentycznym uczniem Chrystusa, byłoby dla żony istnym rajem. Wręcz prosiłaby: „Rządź mną jeszcze!”.