Urodziła się z wadą serca i zdeformowanymi rękami. Biologiczni rodzice nie chcieli jej wychowywać. A jednak znalazła swoje szczęście.
Dwumiesięczny Alan z Mysłowic, który w Dniu Dziecka urodził się w wozie Zakładowej Straży Pożarnej Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW), został w piątek obsypany prezentami przez górników i strażaków. Ojciec chłopca stara się o pracę w kopalni.
Stan pięciu górników, poszkodowanych w katastrofie górniczej w kopalni Mysłowice-Wesoła 6 października, którzy nadal przebywają w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, poprawia się.
O ducha dialogu w negocjacjach między górnikami a rządzącymi apelował arcybiskup katowicki Wiktor Skworc.
– Gdzie jest teraz Twój tata? – ktoś zapytał. – Spalił się na kopalni – odpowiedział czterolatek.