– W innych miejscach ludzie mijają się tylko na korytarzach, a tu są szczere uczucia, bo osoby niepełnosprawne nie udają – mówi o swojej pracy Natalia Świeczkowska z Torunia.
W siedemdziesiątym którymś roku, na zimowisku w Warszawie, pani Anna zadała nam „retoryczne” pytanie, czy chcielibyśmy pójść do Teatru Polskiego na przedstawienie czy do kina.
„Najpierw musisz dać coś z siebie, by móc później wymagać” – tak, najkrócej rzecz ujmując, brzmi motto życiowe Justyny Wesołowskiej, która chce zmienić wizerunek tarnobrzeżanek.
Jak my byli w siedymdziesióntym kerymś roku na zimowisku we Warszawie, pani Anna dała nóm „retoryczne” pytanie, czy chcymy iś do Teatru Polskiego na przedstawiynie, czy do kina.