Podglądamy rodziny przyjaciół, krewnych i przyswajamy od nich to, co uważamy za najlepsze. Sprawdzone rozwiązania przenosimy do swoich rodzin. Dzieci z placówek opiekuńczo-wychowawczych mają z tym problem.
Do „Ziarenka” wraz z dziećmi zapisują się… rodzice. – To konieczne, żeby proponowany tryb pracy wychowawczej jak najściślej powiązać z wychowaniem rodzinnym – tłumaczą organizatorzy.
- Nie chodzi o to, żeby to był kolejny internat. Patrzę na to miejsce z perspektywy wychowawczego zadania Kościoła – mówi ks. Zbigniew Woźniak, dyrektor.
O nowej placówce w Olsztynie, modelu edukacji św. Josemaríi Escrivy i niekoedukacyjnych klasach opowiada Agnieszka Iwulska, prezes Fundacji Róża Wiatrów.
– Na początku byliśmy przerażeni perspektywą spędzenia 5 sobót pod rząd na jakimś kursie wychowawczym. Dziś nikt nie chce opuścić żadnych zajęć – mówi Małgorzata Żółtowska.
W odpowiedzi na akcję „Tęczowy Piątek”, promującą w szkołach ideologię gender, Instytut Ordo Iuris przygotował „Rodzicielskie oświadczenie wychowawcze” oraz oferuje wsparcie prawne i procesowe dla rodziców.
Trafiła do placówki, kiedy miała 16 lat, poranione życie i żadnych perspektyw na przyszłość. Dziś kończy pedagogikę i jest szczęśliwa.
Dla dzieci, wobec których sąd wydał postanowienie o umieszczeniu w placówce, ma to być namiastka domu. Ale wychowawcy z „Siemachy” chcą, by wcześniej czy później ich podopieczni wrócili do swoich rodzin.
500 zł na każde dziecko niezależnie od dochodu, zasada "złotówka za złotówkę" stosowana przy świadczeniach wychowawczych od 2017 r. - to niektóre z poprawek zgłoszonych w środę w Sejmie, podczas drugiego czytania projektu ustawy wprowadzającej program 500 plus.
Szkoły katolickie, które oferują naukę tylko dla chłopców lub tylko dla dziewcząt, cieszą się ogromną renomą i wysokim poziomem nauczania – zwłaszcza w krajach anglosaskich. Na Dolnym Śląsku jest kilka takich placówek.