Kiedyś, podobnie jak i dziś, centrum świata był tu sklep. Ale to był inny sklep. Dziś nie ma w nim alkoholu.
Ponad siedemset lat temu rozpoczęto uprawę winorośli na sandomierskich pagórkach. Dziś powrót do dawnych tradycji winiarskich to dla jednych pasja, dla innych sposób na biznes lub sadownicza alternatywa i szansa na nowy produkt.
Niewidoczni dla pędzącego tłumu – istnieją. Ignorowani przez porządnych i statecznych – żyją. I są szczęśliwi.