To oświadczenie nie pozostawia cienia wątpliwości co do oceny in vitro – Kościół nie akceptuje tej metody.
Nie znam nic trudniejszego niż przeżycie życia z jedną osobą. Ale nie znam też nic piękniejszego.
Nie może z niego schodzić wtedy, gdy okręt wykonuje najtrudniejszy manewr, skręt w zupełnie nowym kierunku.
Cenię sobie ideę małżeństwa jako zadania, które może udać się ciekawie zrealizować, jeśli się o to postaramy.