Zawsze wierzyłam, że każda historia ludzka jest świętą… nawet ta, która zaistnieje gdzieś w ciemności nienawiści.
31-letni Grzegorz Cieciński jest niewidomy od urodzenia, ale nigdy nie zrezygnował ze swojej pasji. Pan Bóg wskazał mu drogę, na której się prawdziwie spełnia.