Ja tu żadnego szatana nie widzę. Widzę za to obłudę. Mieszkam tu i widziałem jak media manipulują opinią społeczną. Oburzenie, bo jej coś tam nie zrobili. Potem bo aborcja wszystkiemu winna.. Teraz to jej mąż musi udowadniać przed prawnikiem, że on nic takiego nie mówił. Że ona umarła, bo była chora.
Pierdolenie mnie wkurza.