Trzeba dać odpór informacjom z Irlandii o molestowaniu seksualnym czy mordowaniu dzieci narodzonych w katolickich instytucjach opiekuńczych. Co, Szacowni Redaktorzy wiara.pl?
Czyli teraz na katolickich portalach w Polsce nie można mówić o niczym, bo będzie to "dawanie odporu" jakimś tam różnym doniesieniom z innych krajów? Czy może jest jednak jakiś temat, na który niewierzący w swojej łaskawości pozwolą się wypowiadać katolikom?
Molestować to: 1. natrętnie domagać się czegoś, nudzić prośbami; wiercić dziurę w brzuchu, naprzykrzać się; 2. nakłaniać kogoś do kontaktów niechcianych seksualnych; nagabywać więc ci się z "gwałtem" pomyliło. To raz. Dwa - nikt nic nie zaciera. Trzy - w instytucjach opiekuńczych chodziło o pochówek w niegodnym miejscu, nie morderstwo.
Bynajmniej. Polecam łatwo dostępny raport. Chodziło o np. nie podawanie leków, warunki życia powodujące zgon itd. Tak, jak w katolickich instytucjach opiekuńczych, gdzie osiemdziesięcioletnie kobiety zmusza się do mycia się w nieogrzewanej łazience (by wywołać zapalenie płuc). Molestowanie seksualne jest terminem technicznym, stosowanym w naukach prawnych i karnych.
Po pierwsze stwierdzenie " Dzieci z Downem" jest obraźliwe. Po drugie Trisomia 21 hromosomu jest zwana Zespołem Downa. Syndrom Downa to kalka językowa z angielskiego i wświetle języka polskiego jest to nazwa błędna. Od tygodnika, który zajmuje się obroną dzieci z wadami przed aborcją wymaga się większej staranności i pogłębionej wiedzy na ten temat.
Jak zwał tak zwał. Faktem jest że morduję się małych ludzi poprawna nazwa dzieci nienarodzone. Zresztą sama nazwa "aborcja" też jest nieprawdziwą nazwa w plskim języku. Cały czas piszę by zaczęto rzeczy nazywać po imieniu. Prawdziwym imieniu.
Nie wiem jak na zachodzie - ale w Polsce po zabójstwie nie sprawdza się wcale czy aby diagnoza, która do zabójstwa doprowadziła była prawidłowa. Szacuje się, że 2% wykrytych przypadków - to błędna diagnoza (czyli- morduje się zupełnie zdrowe dziecko...)
Sądzę, że nigdzie nie robi się sekcji zwłok zamordowanego w czasie aborcji eugenicznej dziecka i nie ma żadnych danych, czy to dziecko miało rzeczywiście zespół wad wrodzonych, czy nie. Wątpię, czy w ogóle decyduje o aborcji eugenicznej zespół lekarzy. Podejrzewam, że wystarczy, że lekarz prowadzący stwierdzi, że dziecko ma zespół wad wrodzonych. Jeśli ktoś zna takie dane to, niech napisze źródło. Od siebie dodam, że znam osobiście dwa takie przypadki, gdzie lekarz prowadzący sugerował aborcję eugeniczną ( jedną z powodu Zespołu Downa, drugą z powodu zespołu wad wrodzonych). Obie matki nie poddały się aborcji. Urodziły zupełnie zdrowe dzieci. Jedno z tych dzieci pisze dziś ten komentarz.
1. natrętnie domagać się czegoś, nudzić prośbami; wiercić dziurę w brzuchu, naprzykrzać się;
2. nakłaniać kogoś do kontaktów niechcianych seksualnych; nagabywać
więc ci się z "gwałtem" pomyliło. To raz.
Dwa - nikt nic nie zaciera.
Trzy - w instytucjach opiekuńczych chodziło o pochówek w niegodnym miejscu, nie morderstwo.
weź się ogarnij, bo aż boli, jakie bzdury wypisujesz.
Po pierwsze stwierdzenie " Dzieci z Downem" jest obraźliwe. Po drugie Trisomia 21 hromosomu jest zwana Zespołem Downa. Syndrom Downa to kalka językowa z angielskiego i wświetle języka polskiego jest to nazwa błędna. Od tygodnika, który zajmuje się obroną dzieci z wadami przed aborcją wymaga się większej staranności i pogłębionej wiedzy na ten temat.
Od siebie dodam, że znam osobiście dwa takie przypadki, gdzie lekarz prowadzący sugerował aborcję eugeniczną ( jedną z powodu Zespołu Downa, drugą z powodu zespołu wad wrodzonych). Obie matki nie poddały się aborcji. Urodziły zupełnie zdrowe dzieci. Jedno z tych dzieci pisze dziś ten komentarz.