Pomagali bezdomnym, prostytutkom, narkomanom i alkoholikom z ulic Holandii i Belgii. Głównie Polakom.
Kulę ziemską okrążył prawie 500 razy, ale będąc na emeryturze, wykonuje kolejne okrążenie. Iła i boeinga zamienił na małą „Natalię”.
– Bez Łukasza, mojego skarbu, chyba już bym nie przeżyła. To takie nasze słoneczko – zapewnia pani Ewa, zastępcza mama z dwuletnim stażem.
Najpierw był bunt. Potem opłakiwanie własnych marzeń. Na żal nie starczyło czasu. Irena i Bogusław Cieślakowie postanowili założyć własną szkołę dla autystycznego synka.
Przyjechała z kameruńskiego sierocińca. W Polsce będzie studiować, leczyć się i pisać. Bo to jej pasja.
Hospicjum kojarzymy zazwyczaj z końcem życia. A co, jeśli lekarz mówi rodzicom: „Państwa dziecko jest chore i ma nikłe szanse na przeżycie”?
Julka jest jedną z ok. 200 osób na całym świecie ze zdiagnozowanym zapaleniem mózgu Rasmussena, a w głowie Patryka lekarze znaleźli 9-centymetrowego glejaka. Ich los wzruszył wiele osób, dzięki którym możliwe były kosztowne zagraniczne terapie.
Spotykają się raz w tygodniu, rozmawiają, bawią się, odrabiają lekcje. Często budują głębokie relacje na lata, tworząc więzi niemal rodzinne.
Leżąc na szpitalnym łóżku, zaczęła obserwować ruchy dziecka, wsłuchiwać się w bicie serca. Powoli przekonywała się, że w jej brzuchu nie rośnie „coś”, ale Piotruś.
O bezbolesnym ścieraniu rogów, wadzeniu się z Bogiem i miłości, która wymaga i nie ustaje, z Teresą Lipowską rozmawia Agata Puścikowska.