– Skala tego zjawiska nie zmienia się, ale skala jego wykrywalności – tak. Dzięki kampaniom społecznym i zainteresowaniu mediów, przemoc domowa nie jest już tematem tabu – mówi Elżbieta Ciesielska, specjalista pracy socjalnej z białogardzkiego MOPS-u.
Przemocy w rodzinie mówią stanowczo: „mamy dość”. Chcą pomagać, każdemu, kto zapuka do ich drzwi.
Pro publico bono
Małgorzata Głowa pracuje w koszalińskim Centrum Kryzysowym dla Kobiet i Kobiet z Dziećmi. Od kilku lat udziela się także w Biurze Porad Obywatelskich. Przyznaje, że kobiety zgłaszające się do niej po poradę nigdy wprost nie powiedziały, że są bite, zastraszane albo poniżane.
– Zawsze zaczynają swoją opowieść na okrętkę, że chciałyby dla małżonka ograniczenia władzy rodzicielskiej albo rozdzielności majątkowej. Dopiero po dłuższej rozmowie okazuje się, że problemem jest przemoc w rodzinie, że w domu dochodzi do drastycznych sytuacji, których już nie wytrzymują – wyjaśnia doradczyni. Ponad połowa klientów biura to właśnie kobiety będące ofiarami przemocy w rodzinie.
– Zaczynają mówić o swojej trudnej sytuacji, wykazując się niebywałą determinacją, odwagą i konsekwencją w dążeniu do dobra własnego i dzieci – dodaje pani Elżbieta-Ciesielska. Najczęściej jednak do świadomości osób bitych i zastraszanych nie dociera, że są ofiarami i że godzenie się na to, co je spotyka, wcale nie jest normalne.
– Były kobiety, którym koleżanki mówiły, że w normalnych domach nie szturcha się i nie popycha żon, nie maltretuje się ich psychicznie ani słownie, ale one nie są tego pewne, dlatego przyszły po poradę. Moją rolą w takim momencie było powiedzenie wprost, że mają problem, który należy rozwiązać – mówi pani Małgosia.
Ale jak rozwiązuje się problem przemocy w rodzinie? Czy jest złoty środek, tzw. lekarstwo na całe zło? – Nie, nie ma jednoznacznej metody rozwiązania takiej sytuacji. Zmiana ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie wprowadziła w roku 2011 wiele możliwości, które skutecznie zmniejszyły skalę przemocy w rodzinach. Przede wszystkim przy ośrodkach pomocy społecznej powstają interdyscyplinarne zespoły do spraw przeciwdziałania przemocy w rodzinie, które poprzez współpracę szkół, Policji i sądu usprawniają niesienie pomocy zarówno ofiarom, jak i sprawcom.
Poprzez tworzenie planu pracy z rodziną dotkniętą przemocą i objęcie wsparciem również sprawcy (wcześniej tego nie było) skuteczność przeciwdziałania przemocy się zwiększyła – mówi pani Elżbieta. – Ale żeby pomoc była jeszcze bardzie skuteczna, my jako ludzie musimy wykazać się większą wrażliwością na krzyki albo płacz dziecka dochodzące z mieszkania naszych sąsiadów – podkreśla Anna Magryta-Urban, prezes Stowarzyszenia „Aperto”, prowadzącego Biuro Porad Obywatelskich.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |