Rodzina domowym Kościołem. Brzmi pięknie. Pora więc zejść na ziemię?
Róbta, co chceta?
Jaki jest więc „przepis” na udaną chrześcijańską rodzinę? Pani Anna jako podstawę wymienia wspólną modlitwę. Dla państwa Iwaneckich zawsze ważna była bliskość nie tylko z życiem parafii, ale także z diecezją. – Pamiętam, że jak w katedrze były święcenia, to zabierałam dzieci i pokazywałam im nowych kapłanów. A ta najmłodsza tak już się potem w katedrze swobodnie czuła, że zawsze na te czerwone krzesełka sobie chodziła – śmieje się pani Anna. W ich domu akcentowano również wczesną Komunię św. oraz udział w nabożeństwach maryjnych. – Cały maj i październik chodziliśmy na biało. Ja jestem nauczycielką i miałam przykrości w szkole. W tamtych czasach mówili mi, że mam gdzie indziej chodzić, a nie tak oficjalnie przez Siemianowice kroczyć. Ale uważałam że dobrze wykonuję swoją pracę, więc nie bałam się, że mnie zwolnią – wspomina. W wychowywaniu dzieci postawili na miłość. – Kochać, cierpliwie tłumaczyć dzieciom, co jest dobre, czego powinny unikać. Zawsze jednak zostawiałam im furtkę: „Jak uważasz, tak rób” – mówiłam, podkreślając, że to czy tamto nie jest po naszej myśli – wyjaśnia pani Anna. – Nie zmuszaliśmy dzieci, widzieliśmy, że trzeba było świadczyć przykładem. To bardziej ich pociągało niż namawianie czy rozkazywanie – dodaje jej mąż.
Zbliża się luty i kolejna rocznica ślubu Anny i Wilhelma. Msza św. jest już zamówiona. – Jaka to korzyść, jak człowiek jest blisko Boga, blisko własnych dzieci! Teraz nas radość rozpiera, gdy widzimy, jak dzieci ułożyły sobie życie i jaka jest atmosfera w ich rodzinach. Cieszymy się, że Pan Bóg tak kieruje i że tyle otrzymaliśmy. Trzeba powiedzieć to wprost: otrzymaliśmy tyle dobra... Człowiek, jak daje tylko cząstkę Panu Bogu, to otrzymuje z dużą nawiązką. To możemy oficjalnie jako świadectwo podać, że cieszymy się, że jesteśmy w Domowym Kościele i że jesteśmy członkami Kościoła powszechnego – mówi pan Wilhelm. – Nawet śmierć syna przeżyliśmy w nadziei na wieczne życie – dodaje pani Anna.
Rok Rodziny w metropolii górnośląskiej rozpoczął się w pierwszą niedzielę Adwentu 2013 r. Zakończy w niedzielę Świętej Rodziny 28 grudnia 2014 r. – Prowadzę gablotkę. Jest w niej napis: „Rok Rodziny” i tuż obok: „Wierzę w Syna Bożego” – tłumaczy pani Anna. W gablotce jest też informacja: „Każdy 2. poniedziałek miesiąca Msza święta w intencji rodzin, aby były Bogiem silne”. – Wtedy rodziny z naszych kręgów posługują. My zawsze mamy modlitwę wiernych – mówi pani Anna.
Modlitwa papieża Franciszka w intencji rodzin
Jezu, Maryjo i Józefie, ku Wam, Święta Rodzino z Nazaretu, kierujemy dzisiaj wzrok z podziwem i zaufaniem kontemplujemy w Was piękno komunii w prawdziwej miłości; Wam powierzamy wszystkie nasze rodziny, aby odnawiały się w nich cuda łaski.
Święta Rodzino z Nazaretu, fascynująca szkoło Ewangelii świętej, naucz nas naśladować Twoje cnoty, stosując mądrą dyscyplinę duchową, daj nam jasne spojrzenie, które uznaje działanie Opatrzności w codziennych realiach życia.
Święta Rodzino z Nazaretu, wierna strażniczko tajemnicy zbawienia, spraw, aby zrodził się w nas szacunek dla milczenia, uczyń nasze rodziny wieczernikami modlitwy i przemień je w małe Kościoły domowe, odnów pragnienie świętości, podtrzymaj szlachetny trud pracy, wychowania, słuchania, wzajemnego zrozumienia i przebaczenia.
Święta Rodzino z Nazaretu, obudź w naszym społeczeństwie świadomość świętości i nienaruszalności rodziny jako nieocenionego i niezastąpionego dobra. Niech każda rodzina będzie przyjaznym domem dobroci i pokoju dla dzieci i osób starszych, dla tych, którzy są chorzy i osamotnieni, biednych i potrzebujących.
Jezu, Maryjo i Józefie, prosimy Was z ufnością i powierzamy się Wam z radością.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |