Burza na stołówce

Z Marianną Olszańską, dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 51 w Lublinie im. Jana Pawła II, o medialnych atakach i odniesieniach do wiary rozmawia ks. Rafał Pastwa.

Czy jednak nie jest tak, że szkoła narzuca styl wychowania dzieci?

Rodzice są pierwszymi i głównymi wychowawcami. Szkoła ma za zadanie wspierać ich w tym procesie. To rodzice decydują, jak ma być wychowywane ich dziecko. My mamy im służyć jako szkoła i pomagać.

Czy od strony prawa nie ma tu żadnych naruszeń?

Kiedy zaczęły się kontrowersje wokół sprawy z modlitwą w szkole, odezwały się do nas dwie fundacje. Jedna z Lublina, druga z Warszawy. Obie dały wykład na temat Konstytucji RP i prawa europejskiego, potwierdzając, że zarzuty wobec nas są bezpodstawne. Te opinie prawne mamy na piśmie. Ostatnio zostało w to włączone Ministerstwo Edukacji Narodowej, które podkreśliło, że interwencja w tej sprawie byłaby nieuprawnioną cenzurą. Nie działamy wbrew prawu.

Pytanie, czy czasem nie mamy tu do czynienia z sytuacją, gdy prawo nie nadąża za rzeczywistością. Jak to wygląda w tym konkretnym przypadku?

Reprezentuję interesy wszystkich uczniów tej szkoły. Do mnie jednak nikt z rodziców z pretensjami nie przyszedł. To jest problem organizacji, która walczy o wolność od religii. Wielu rodziców natomiast oczekuje, że wychowanie domowe będzie kontynuowane w szkole, także w kwestii kultury, obyczajów czy wiary. Całą sprawę ze względu na kolejne nieprzychylne artykuły skierowałam do Rady Rodziców, która stwierdziła, że nie potrzeba w tym względzie żadnych zmian.

Czy wiara może stanowić problem dla dyrektora?

Daje się wyczuć, że porusza się w mediach wiele tematów, a i tak sprowadza się to do tego, że wszystko jest winą katolików. Stanowimy większość w naszym kraju, jednak myślę, że nie narzucamy niczego żadnej mniejszości. Raczej to niektóre mniejszości mają z nami kłopot. Być może niebawem osoba wierząca nie będzie mogła piastować ważnych funkcji. Możliwe, że papież lub inny wierzący człowiek nie będzie mógł, zdaniem niektórych, patronować szkole czy szpitalowi.

Przedziwne. Zwłaszcza gdy pomyślimy, jakim szacunkiem cieszył się Jan Paweł II wśród przedstawicieli różnych środowisk.

Nasz patron to wybitny człowiek. Jest przykładem tolerancji, dialogu, szacunku i wprowadzania pokoju. Uczy nas wszystkich, jak traktować drugiego człowieka, zwłaszcza słabszego. Te idee powinna realizować każda szkoła. Nie tylko nasza. 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg