Czy można, nie ruszając się z domu, zwiedzić cały świat? To możliwe. Ostatnio pływali po Morzu Karaibskim.
Wystarczy znaleźć ludzi, którzy opowiedzą o swoich wyprawach w najciekawsze zakątki na kuli ziemskiej. Tak dzieje się w Tomaszkowie, małej miejscowości położonej w odległości kilku kilometrów od Olsztyna. Raz w miesiącu spragnieni przygód mieszkańcy i goście siadają przed wielkim ekranem i przenoszą się za każdym razem w inną część naszego globu. Wszystko dzięki pomysłowi i zaangażowaniu osób, które od lat starają się tworzyć społeczne inicjatywy aktywizujące mieszkańców tych terenów.
Inspirujące fotografie
Pomysł zrodził się w głowie Urszuli Dobrzańskiej ze Stowarzyszenia Wspierania Inicjatyw Lokalnych „Tomaszkowo”, które działa od 8 lat. Zaczęło się od rozmowy z Elą Schubert na łódce, podczas rejsu żeglarskiego. – Podzieliłam się z nią tym pomysłem i liczyłam na to, że pomoże mi w realizacji moich zamierzeń. Ela odniosła się z entuzjazmem do idei powołania w naszej miejscowości Klubu Podróżnika i obecnie bardzo mi pomaga w przygotowaniu każdego spotkania – mówi Urszula. Właściwie pewna forma klubu istniała już wcześniej, może nie oficjalna i formalna. Polegało to na dzieleniu się w gronie znajomych przeżyciami z kolejnych wyjazdów, urlopów i podróży. Każdy przecież robi wiele zdjęć podczas wizyt w różnych częściach świata i chce je potem zaprezentować rodzinie i znajomym. – Impulsem do zorganizowania Klubu Podróżnika był zeszłoroczny konkurs fotograficzny, który odbywa się u nas od kilku lat i jest częścią działalności Stowarzyszenia „Tomaszkowo”. Istnieje zawsze dodatkowa kategoria i w roku 2013 była nią „Pamiątka z podróży”. Wiele osób przyniosło wspaniałe zdjęcia ze swoich wojaży. Były takie dynamiczne i piękne – mówi Urszula. Szczególną uwagę, ze względu na swoją wymowę i wartość artystyczną, zwróciły fotografie Eweliny Sugajskiej, mieszkanki Majd i pracownika Gminnego Ośrodka Kultury w Stawigudzie. Okazała się podróżniczką. Panie zaczęły myśleć o zorganizowaniu cyklu spotkań na temat podróży. – Już wcześniej brałam udział w różnych spotkaniach podróżniczych. Na przykład w Gdyni odbywają się trzydniowe spotkania podróżników, gdzie każdy ma pół godziny na zaprezentowanie swojego tematu. Takie spotkania są bardzo inspirujące. Już wcześniej myślałam o stworzeniu Klubu Podróżnika u nas – mówi Ewelina.
Intrygujący manekin
– Postanowiliśmy w sezonie jesienno-zimowym przygotować kilka spotkań. Klub Podróżnika wystartował bardzo kolorowo, gdyż pierwsza prezentacja nosiła tytuł „Kolory Indii”. Dzięki dr. Mirosławowi Wawrykowi, który jest podróżnikiem i pasjonatem fotografii, mogliśmy przenieść się do Indii i Nepalu. Uczestnicy spotkania mogli zapoznać się z kulturą i zwyczajami tych krajów – mówi Urszula Dobrzańska. Spotkania mają zawsze swoją oprawę. Panie szykują dekorację nawiązującą do podejmowanego tematu. Aby wprowadzić w atmosferę Indii, Urszula zdobyła w Olsztynie ubranego w hinduski stój manekina. Kiedy wiozła go na tylnym siedzeniu samochodu przez Olsztyn, zauważyła, że pasażerowie autobusów dziwnie spoglądają na nią z góry. Następnego dnia, gdy odwoziła eksponat, przykryła go tkaniną, aby nie wzbudzać sensacji. Każde spotkanie połączone jest z degustacją dań prezentowanego kraju. W ostatnich miesiącach odbyło się już pięć spotkań, na które przybyło wielu zainteresowanych. Była podróż do Indii, Peru, Islandii, Hiszpanii i na Karaiby. Na każde spotkanie drukowane są zaproszenia i pocztą elektroniczną wysyłane są informacje o planowanej tematyce. Dzięki życzliwości władz samorządowych Klub Podróżnika ma swoje lokum – Dom Warmiński w Tomaszkowie. Każde spotkanie prezentowało do tej pory inny sposób podróżowania: wycieczka, wędrówka samochodowa, pielgrzymka piesza, żeglowanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |