Pomódlcie się za Mikołaja. Chociaż osobiście sądzę, że Mikołaj dalej będzie pomagał. Z Góry.
Otrzymałam wiadomość. Nie żyje Mikołaj, a tak naprawdę bezdomny Romuald, mój przyjaciel. Piszę o nim, bo wiem, że i dla wielu czytelników „Gościa Niedzielnego” był znaną i ważną postacią. Poznałam go wiele lat temu w Radiu Józef. Razem z Markiem Jaromskim prowadził program o pomocy najbiedniejszym. Wtedy sam był już najbiedniejszy. Bezdomny. Mieszkał to tu, to tam. A to w noclegowni na Skaryszewskiej, a to u dalekich znajomych. Zgodził się pokazać mi swoje życie. Widziałam, gdy zbierał puszki, chodząc po nasypach kolejowych. Potem te puszki sprzedawał. A za drobne pieniądze kupował potrzebującym chleb, konserwy, dzieciakom cukierki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |