Krok do marzeń

– Niepełnosprawność siedzi głównie w naszej głowie – przekonuje Kamil Misztal, człowiek, który stracił nogę.

Bariery w głowie

Kamil jest jedynym zawodnikiem po wschodniej stronie Wisły, który gra w amp futbol. W Polsce jest pięć takich drużyn. – Ja gram w Lamparcie Warszawa, ale moim wielkim marzeniem jest założenie takiej drużyny na Lubelszczyźnie. U nas są osoby po amputacjach, ale trudno mi do nich dotrzeć, bo często siedzą pozamykane w domach. Mam jednak nadzieję, że to moje marzenie w końcu kiedyś się zrealizuje.

Amp futbol, jak mówi Kamil, to trudna, dynamiczna gra i bez regularnego treningu trudno w niej coś osiągnąć. – Ja teraz jestem coraz lepiej do tego sportu przygotowany, bo trenuję też drugą dyscyplinę – kolarstwo – wyjaśnia chłopak. W zeszłym roku dla podopiecznego swojej fundacji Kamil przejechał 1000 km na rowerze. – Chodziło też o to, by oprócz zebrania pieniędzy pokazać, że mimo dysfunkcji jesteśmy w stanie realizować swoje marzenia, pasje i robić rzeczy pozornie niemożliwe. Nasze ciało można przezwyciężyć, tylko trzeba chcieć, a dla mnie chcieć to znaczy móc – przekonuje.

Kamil jest pierwszym Polakiem, który w protezie przejechał na rowerze tak długi dystans. Nie czuje się niepełnosprawny. – Każdy z nas jest w pewnym stopniu niepełnosprawny – mówi. – Nasze bariery jednak nie są przede wszystkim w naszym ciele. Niepełnosprawność siedzi u ludzi w głowie. Niepełnosprawność to jakaś dysfunkcja. Każdy się przecież czegoś boi i nie jest w stanie czegoś zrobić, więc każdy w jakiś sposób jest niepełnosprawny. A ciało, no rzeczywiście, moje jest nieco inne, ale ja się nie czuję niepełnosprawny. Przez ostatnich pięć lat, kiedy zmieniło się moje życie, wydaje mi się, że jestem bardziej sprawny niż niektórzy pełnosprawni.

Marzenia o kadrze

Kamil już dziś przygotowuje się do kolejnej rowerowej wyprawy. Tym razem przejedzie w lipcu 2016 km. Nie chce zdradzać na razie szczegółów trasy ani współorganizatorów przedsięwzięcia. Wiadomo jednak, że chce wesprzeć kolejne potrzebujące osoby. – Najważniejsza dla mnie i dla mojej fundacji jest aktywizacja niepełnosprawnych. Nie chcę pomagać dla samego pomagania, bo to poniekąd pogłębianie kalectwa tych ludzi. Chcę im pomóc w usprawnieniu i zachęcić do aktywności, do realizowania marzeń i pasji.

Za trzy lata Kamil planuje wyjazd rowerowy do Francji, by przejechać najtrudniejsze etapy Tour de France. – To na pewno zrealizuję – mówi. – Mam jednak jeszcze jedno wielkie marzenie. Chciałbym kiedyś zagrać w reprezentacji w kadrze A w amp futbolu. Grałem już w kadrze B. Na A jestem jeszcze za słaby technicznie, bo ta noga, którą mam, nie jest do końca sprawna. Ale ćwiczę, gram dla pasji, sprawia mi to wielką frajdę i wierzę, że kiedyś uda mi się znów z orzełkiem na piersi wyjść na boisko.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg