Modlę się za osoby, które do mnie przychodzą. Ta więź bardzo trzyma mnie na duchu. Codziennie ofiaruję dziesiątek Różańca za hospicjum – wyznaje pani Janina Biernat (po lewej). Na zdjęciu z Haliną Styłą, prezes zarządu.
Modlę się za osoby, które do mnie przychodzą. Ta więź bardzo trzyma mnie na duchu. Codziennie ofiaruję dziesiątek Różańca za hospicjum – wyznaje pani Janina Biernat (po lewej). Na zdjęciu z Haliną Styłą, prezes zarządu.
ks. Ireneusz Okarmus /foto gość

Anioły miłosierdzia

Brak komentarzy: 0

ks. Ireneusz Okarmus

Gość Krakowski 41/2016

publikacja 18.10.2016 06:00

– To hospicjum powstało jako owoc modlitwy i otwarcia się na Boże natchnienie. Decyzja o powołaniu go zrodziła się we mnie w wigilię Zesłania Ducha Świętego – wyznaje Halina Styła, założycielka Domowego Hospicjum Maryi Królowej Apostołów.

Halina Styła zawodowo nie ma do czynienia z medycyną. Jest grafikiem komputerowym. Przez trzy lata posługiwała jako wolontariuszka w Hospicjum św. Łazarza w Nowej Hucie. Tam dostrzegła, że wielu pacjentów wolałoby w ostatnim okresie swojej śmiertelnej choroby przebywać w domu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..