– Do naszego przedszkola zapisujemy rodziców, a nie dzieci – mówi Bożena Szulik, dyrektor placówki. Dlaczego? Bo oni są pierwszymi i najważniejszymi wychowawcami.
Nie tylko dla katolików
Co jeszcze wyróżnia to przedszkole? – Zgodnie z naszym modelem przyjmujemy tylko pełne rodziny. Nasi nauczyciele są szkoleni w takim kierunku, żeby wspierać rodzinę w całości: oboje rodziców i dzieci – tłumaczy Bożena Szulik. W praktyce oznacza to, że rodzice powinni mieć ślub sakramentalny i razem wychowywać dzieci w duchu katolickim. Może się jednak zdarzyć, że ktoś, kto nie jest katolikiem, zechce posłać dziecko do tego przedszkola, ale musi przyjąć zasady w nim panujące.
– Rodzice, którzy do nas przychodzą, wiedzą, że jest to placówka, w której w centrum stawiamy wartości Kościoła katolickiego. Od początku rozmawiamy z nimi na ten temat. Ci, którzy do nas trafili, cieszą się, że pod względem światopoglądowym jest to miejsce bezpieczne, że nie będą tu wpajane dzieciom do głowy ideologie niesprzyjające rodzinie. Nauczyciel, chcąc nie chcąc, przekazuje swój światopogląd dziecku, więc my dbamy o to, żeby to był światopogląd zgodny z naszym – zapewnia Bożena Szulik.
W programie przedszkola motywy religijne przewijają się przez cały dzień. Praktykuje się na przykład modlitwę na rozpoczęcie dnia, przed i po posiłkach. – Proponujemy szereg różnych zajęć, a wśród nich angielski z native speakerem, ścieżki dydaktyczne, psychomotorykę, muzykę, indywidualną pracę z logopedą oraz katechezę. Szczególne okresy liturgiczne, takie jak Adwent czy Wielki Post, przeżywane są w sposób angażujący dzieci – wylicza dyrektorka przedszkola.
Wybór zamiast loterii
– Postanowiłem, że będę miał wpływ na to, w jakim środowisku moje dziecko spędzi trzy bardzo ważne lata swojego życia – przyznaje Sebastian Rusak, jeden z ojców, który po różnych doświadczeniach wybrał właśnie to miejsce. Jego młodszy syn był w przedszkolu publicznym przez rok, a starszy przez trzy lata w trzech placówkach. – Wiem, że przedszkola są różne i można trafić bardzo dobrze, ale jest to trudne i bardziej zależy od przypadku niż świadomego wyboru – podkreśla. Teraz zachwala projekt nowego przedszkola w Żernicy. – Całość przedsięwzięcia kształtują rodzice, którzy nie idą po linii najmniejszego oporu (czyli tam, gdzie blisko). Wykazują się dużym zaangażowaniem, co jest świetną bazą do wspólnych działań na rzecz naszych dzieci. Dla nas zdanie, że przedszkole jest przedłużeniem życia rodzinnego, to nie slogan, ale coś bardzo ważnego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |