W polskich szkołach rozpoczął się strajk nauczycieli. Podobno największy od 1993 roku. A wiecie kto jest patronem nauczycieli? I że właśnie jego dzień obchodziliśmy wczoraj?
To św. Jan de La Salle, człowiek, który całe swoje życie poświęcił pracy pedagogicznej i trosce o wychowanie dzieci, począwszy od momentu, kiedy po śmierci obojga rodziców, musiał przerwać studia i zająć się wychowywaniem swojego licznego rodzeństwa.
Urodził się urodził się w Reims 30 kwietnia 1651 r. w starej rodzinie książęcej jako najstarszy z jedenaściorga rodzeństwa. Ukończył studia, przyjął święcenia kapłańskie i zdobył doktorat z teologii. Jako młodemu proboszczowi powierzono mu kierownictwo duchowe nad szkołą i sierocińcem, prowadzonym przez Siostry od Dzieciątka Jezus.
Spotkania z setkami sierot, pozbawionych ciepła i miłości rodzinnego domu, wsparcia duchowego i pomocy materialnej poruszyły ks. Jana do tego stopnia, że najpierw część swojej plebanii zamienił na miejsce, do którego przychodziły najuboższe dzieci - głodne, obdarte, a potem oddał im na własność swój rodzinny pałac. Na tym jednak pracy nie zakończył.
Ks. Jam, sam wszechstronnie wykształcony, dbał o wykształcenie swoich rodzonych sióstr i braci. Kiedy na własne oczy zobaczył, jak wiele dzieci, z powodu biedy, pozbawionych jest możliwości chodzenia do szkoły i zdobywania nawet podstawowej wiedzy, postanowił poświęcić się kształceniu tych, których inni już zepchnęli na margines. Założył pionierską szkołę, w której nauka odbywała się za darmo.
Sam ustalił zasady dydaktyczne, organizacyjne i wychowawcze. Nauczycieli, którzy zdecydowali się uczyć charytatywnie, gościł i żywił w swoim domu. Zjawiało się coraz więcej osób, zafascynowanych stylem życia ks. Jana, jego pasją i miłością do najuboższych. Swoją pomoc oferowali nauczyciele, wolontariusze i gospodynie domowe, które gotowały obiady dla dzieci.
W końcu w 1684 r. powstało nowe zgromadzenie zakonne Braci Szkół Chrześcijańskich. Ks. Jan miał wtedy dopiero 31 lat! Stworzył szkoły o wielu profilach: podstawowym, wieczorowym, niedzielnym, zawodowym; szkoły średnie; seminaria nauczycielskie. W każdej z tych szkół nauka była bezpłatna, co było ewenementem na skalę światową.
Nauczanie w tych szkołach było w języku ojczystym, a nie jak dotąd po łacinie. Ks. Jan zakazał karać uczniów biciem, a kary moralne ograniczył do minimum. Wychowanie obywało się w duchu chrześcijańskim. Co ważne twórca szkół w pedagogice zwracał uwagę nie tylko na dobro wychowanków, ale podchodził także indywidualnie do potrzeb, problemów i uwarunkowań psychicznych nauczycieli.
System kształcenia za darmo nie mógł się podobać tym, którzy płatnej edukacji czerpali zyski. Ks. Jana spotkało z tego powodu wiele przykrości i cierpienia. Sam zrezygnował z godności kanonika, co oznaczało rezygnację także z wielu przywilejów i całkiem sporych dochodów. Jego dzieło omal nie zostało zniszczone. Przetrwało. Dzisiaj Bracia Szkolni mają swoje szkoły w prawie 90 krajach.
Jan de La Salle zmarł po krótkiej chorobie 7 kwietnia 1719 r. Nawet po śmierci nie dano mu spokoju. Jego ciało zostało zbezczeszczone w czasie rewolucji francuskiej. Beatyfikował go papież Leon XIII w 1888 r., a kanonizował w 1900 r. W 1950 r. Pius XII ogłosił św. Jana de La Salle patronem nauczycieli katolickich.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |