Marszałek Sejmu skierowała do pierwszego czytania obywatelski projekt ustawy "Tak dla rodziny, nie dla gender", dotyczący wyrażenia zgody na wypowiedzenie przez Prezydenta RP Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.
W miejsce konwencji stambulskiej ustawa zobowiązuje rząd do pracy nad Międzynarodową Konwencją Praw Rodziny – dokumentem, który zagwarantuje kompleksową ochronę praw rodziny. Niewykluczone, że posłowie rozpoczną prace nad projektem już podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, 24-25 lutego.
Zgłoszenie o rejestracji komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej „Tak dla rodziny, nie dla gender” wpłynęło do Sejmu w sierpniu ub. roku. Oficjalna zbiórka podpisów ruszyła natomiast w październiku. Do 28 grudnia ub. roku pod projektem mającym na celu ochronę praw polskich rodzin udało się zgromadzić 150 tys. podpisów.
Akcję zainicjował Instytut Ordo Iuris wraz z Chrześcijańskim Kongresem Społecznym. Włączyły się w nią liczne środowiska i organizacje prorodzinne.
Konwencja stambulska, po ponad pięciu latach od jej ratyfikacji, wciąż budzi liczne kontrowersje. Dokument opiera się na ideologii gender, która kobiecość i męskość postrzega wyłącznie jako konstrukty społeczne, w oderwaniu od rzeczywistości biologicznej. Zapisana w niej niejasna definicja płci jest sprzeczna z art. 18 ustawy zasadniczej, który chroni małżeństwo i rodzinę. Akt ten narusza także gwarantowane konstytucyjnie uprawnienia – do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami (art. 48 Konstytucji RP), do wolności sumienia (art. 53) i do ochrony praw dziecka (art. 72).
Ponadto Konwencja dopatruje się źródeł przemocy w tradycyjnych rolach płciowych. Pomija przy tym faktyczne, potwierdzone badaniami, przyczyny tego zjawiska. Dokument nie odnosi się do problemów takich jak uzależnienia, szeroki dostęp do pornografii, seksualizacja wizerunku kobiety w mediach czy rozpad więzi rodzinnych.
Statystyki pokazują, że skala przemocy domowej jest najwyższa w krajach, które przyjęły genderowy model walki z przemocą, takich jak Szwecja czy Dania. Do tej pory Konwencji nie ratyfikowało 13 państw Rady Europy, m.in. Czechy, Wielka Brytania i Bułgaria. Polska jest jedynym krajem Grupy Wyszehradzkiej, który zdecydował się na ratyfikację Konwencji.
Obywatelski projekt ustawy wyraża zgodę na wypowiedzenie Konwencji stambulskiej. Według polskiej Konstytucji umowy międzynarodowe takie, jak Konwencja, mogą bowiem zostać wypowiedziane wyłącznie za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie.
"Posłowie będą mieli obowiązek wypowiedzenia się na temat Konwencji stambulskiej i zadecydowania, czy pozostanie ona w naszym systemie prawnym. Decyzja ta jest niezwykle ważna, ponieważ od niej będzie zależało to, w którą stronę pójdzie nasz kraj - czy będziemy stać na straży fundamentalnych wartości, na straży praw człowieka, czy też pójdziemy w stronę ideologicznej inżynierii społecznej" - podkreśla Karolina Pawłowska, dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
W miejsce genderowego dokumentu, Komitet Inicjatywy Ustawodawczej postuluje rozpoczęcie prac nad międzynarodową Konwencją o prawach rodziny. Przyjęcie tego aktu pozwoliłoby na ochronę autonomii rodziny przed zbyt daleko idącą ingerencją ze strony państwa. Zapewni też wprowadzenie skutecznych rozwiązań przeciwdziałających przemocy domowej.
Co ma się w niej znaleźć? Międzynarodowa konwencja o prawach rodziny powinna zawierać potwierdzenie naturalnej tożsamości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Będzie też gwarantować opiekę i ochronę rodziny przez organy władzy publicznej. Znajdzie się w niej też m.in. zakaz naruszania autonomii rodziny przez nieuprawnione ingerencje urzędników; zakaz dyskryminacji matek, które rezygnują z pracy zarobkowej, by wychowywać dzieci.
Konwencja zawierać będzie ponadto prawa rodziców w zakresie wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz identyfikację realnych przyczyn przemocy i propozycje skutecznej ochrony członków rodziny przed przemocą domową i przemocą godzącą w życie rodzinne.
We wrześniu ub. roku oświadczenie w sprawie Konwencji stambulskiej wydało Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Polscy hierarchowie przypomnieli w nim stanowisko biskupów Europy Środkowej wzywające do odrzucenia Konwencji. Poparli równocześnie inicjatywę obywatelską zastąpienia stambulskiego dokumentu Międzynarodową Konwencją Praw Rodziny.
Zgodnie z ustawą o wykonywaniu inicjatywy obywatelskiej, prace nad projektami obywatelskimi muszą rozpocząć się w określonym czasie. Pierwsze czytanie na posiedzeniu Sejmu przeprowadza się w terminie trzech miesięcy od daty wniesienia projektu, a w przypadku, kiedy jest to kolejna kadencja (projekt nie został objęty zasadą dyskontynuacji) – w terminie sześciu miesięcy od daty pierwszego posiedzenia Sejmu.
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.