Po wakacjach w naszych szkołach zaczną obowiązywać nowe przepisy wprowadzające edukację włączającą. To oznacza wspólną edukację uczniów ze specjalnymi potrzebami z ich zdrowymi rówieśnikami w lokalnych placówkach oświatowych, najbliżej jak to możliwe ich miejsca zamieszkania. Szkoły i przedszkola zobowiązane zostały, by zapewnić im konieczne wsparcie.
Warto spróbować
Dr Mateusz Warchał, adiunkt AT-H, Bielsko-Biała
– By ułatwić realizację nowych zasad pomocy psychologiczno-pedagogicznej, AT-H będzie od przyszłego roku kierować do nauczycieli ofertę kursów nauczycielskich, dostosowaną do potrzeb naszego lokalnego środowiska. W ramach naszych studiów pedagogicznych kształcimy przyszłych nauczycieli i staramy się ich przygotować, tak by znaleźli zatrudnienie w swojej najbliższej okolicy. Najczęściej są to studia o specjalności przedszkolnej i wczesnoszkolnej.
Jadwiga Klimonda, stowarzyszenie „Dzieci Serc”, Radziechowy
– Obserwujemy, że imprezy integracyjne, które od lat organizujemy z myślą o dzieciach niepełnosprawnych, pomogły wielu osobom zrozumieć, że mają takie same pragnienia i potrzeby jak wszyscy. Coraz więcej osób zaakceptowało, że obecność niepełnosprawnych wśród nas jest czymś naturalnym i oczywistym, choć wymaga większej uwagi i wrażliwości. Przybywa ludzi, którzy są bardziej wrażliwi. Wiele jest jeszcze do zrobienia, ale widać poprawę.
Małgorzata Martyniak, mama dziecka niepełnosprawnego, Czechowice-Dziedzice
– Jestem pełna nadziei. Same przepisy wyglądają obiecująco. Czy uda się je zrealizować, pokaże przyszłość. Chciałabym oczywiście, by tak było. Będzie potrzebne odpowiednie przygotowanie pedagogów i pieniądze. Dużo też zależy od ludzi, nie tylko od kwalifikacji nauczycieli, obecności specjalistów, ale też od nastawienia wszystkich osób związanych z edukacją. Jeżeli obecność ucznia ze specjalnymi potrzebami nie będzie postrzegana jako kłopot i problem – to się uda.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |