Dzieciom można i należy tłumaczyć historię. Oczywiście za pomocą opowieści dostosowanej za każdym razem do wieku. Jednak nie osiągnie dziecko sukcesu na ziemi, ani też w Niebie jeśli nie nauczymy go najważniejszej rzeczy. Odróżniania dobra od zła. Od najmłodszych lat nawet wcześniej niż dwulatkowi należy często powtarzać jak wyglądają czyny dobre i jak złe. Które z jego zachowań jest dobre, a które złe. Taki twardy kręgosłup jest najlepszym kapitałem i prezentem jaki można i należy dziecku dać. O tym też uczy historia, która zawsze jest walką dobra ze złem.
historia najnowsza Polski chyba za ciężki kaliber do tłumaczenia 6-latkowi jakby był za bardzo dociekliwy mógłby usłyszeć za dużo na swoje możliwości lub trzeba by było coś kłamać, żeby nie ucierpiał dobrostan psychiczny dziecka