W okresie intensywnej nauki trudno zapamiętać wszystkie najważniejsze informacje. Jak uporządkować wiedzę, plany, myśli, pomysły, wspomnienia? Sposobem jest stworzenie specjalnej mapy.
Proponowana podstawa programowa dla szkół i przedszkoli zawiera zapisy, umożliwiające promocję homoseksualizmu i rozwiązłości - alarmują organizacje prorodzinne. Wspomniana podstawa została udostępniona przez MEN do konsultacji społecznych.
Ona niszczy wszystko po kolei: zainteresowania, wspomnienia, myślenie, duchowość, uczucia. Nie zostawia nam nic. Odchodzimy, żyjąc. Wynalezienie skutecznego lekarstwa na chorobę Alzheimera to jedno z największych wyzwań medycyny.
Przeszła samotnie 1200 km przez Antarktydę, zdobywając biegun południowy jako pierwsza Polka. Przywiozła ze sobą zaledwie kilka pęcherzy i masę pięknych wspomnień. Jej podróż nie tylko zachwyca, lecz także inspiruje.
W tym czasie należy zwolnić, skupić się na modlitwie i wspomnieniach oraz przeżywać misterium śmierci i zmartwychwstania. Szczerze, bez lęku i wstydu, że ktoś zobaczy łzy albo usłyszy szept pacierza.
Przez wspomnienia można tłumaczyć, że koleżanki ma się na chwilę, a rodzinę na zawsze, zaś siła rodziny tkwi w jedności, w umiejętności godzenia się, pomagania sobie.
Polski Trybunał Konstytucyjny większością głosów uznał, że aborcja dzieci nienarodzonych podejrzewanych o poważną chorobę lub niepełnosprawność jest niezgodna z konstytucją. Orzeczenie zostało ogłoszone w dniu liturgicznego wspomnienia św. Jana Pawła II.
Kolejne spotkanie z cyklu "Wyrusz w drogę ku pełni życia" dla osób 55+ w parafii pw. NMP Bolesnej we Wrocławiu przy ul. Tatarakowej dotyczyło tematu bardzo bolesnego dla wielu ludzi wierzących. Nie brakło wspomnień pełnych bólu, bezradności, ale także… nadziei.
Pierwsze wspomnienie z dzieciństwa? Leżę na dużej sali szpitalnej zabandażowana, ze złamanym kręgosłupem. Mam dwa latka i słyszę, jak mama modli się… abym umarła – opowiada Agnieszka Boboli, która na własnej skórze doświadczyła, jak pachnie przebaczenie.
– Najwięcej wspomnień mam ze szpitala. Każdy mnie tam znał. Osoby z oddziału po kolei odchodziły z tego świata. Byłam przekonana, że z mamą będzie inaczej, że będzie dobrze. Ślepo w to wierzyłam, aż do dnia jej śmierci – wyznaje 15-letnia Julka.