– To wcale nie jest koniec świata, to jest początek fajniejszego, ciekawszego życia. Wcale nie gorszego, ale lepszego – zapewnia Agnieszka Rubiś, mama 8-letniej Zuzi z zespołem Downa.
Firmowe spotkania integracyjne z prawdziwą integracją mają tyle wspólnego co radosna zabawa z popijawą.
Jest dobrze: Polki się kształcą, znajdują dobrą pracę, awansują na wyższe stanowiska. Ale też coraz dłużej pracują, coraz później wychodzą za mąż, coraz mniej mają dzieci. Tak im dobrze, że dobrze im tak?
Dla pacjentów to często ostatnia deska ratunku i nadzieja na doczekanie się dziecka bez sztucznych interwencji. Przychodzą tu razem, mąż i żona. To ich wspólna decyzja i wspólna sprawa.
Wspólne hobby rodziny, jak piszą w mądrych książkach, scala rodzinę, buduje więzi i relacje.
Debata o prawo człowieka do życia na każdym etapie jego istnienia jest debatą o kształt dobra wspólnego, kształt rozumienia demokracji oraz sens samego prawa - powiedział ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz w czasie piątkowej konferencji z Sejmie z okazji Narodowego Dnia Życia.
Wystarczyła zachęta pedagoga i dobra wola licealistek, aby na twarzach pacjentów pojawił się uśmiech.
Do małżeństwa trzeba się dobrze przygotować. Dlatego lepiej nie zmarnować czasu chodzenia ze sobą i okresu narzeczeństwa.
– To jest taka ekipa, że oprócz tego, że dobrze czują się na scenie, to dobrze czują się ze sobą – mówi s. Malwina Świątczak CP.
Od wieków tak już jest, że dobro trwa, a zło musi się lansować.