Najczęściej kojarzymy tę instytucję tylko z rozdawaniem darów i pomaganiem ubogim. Ten rok ma pokazać, na jak wielu frontach pracownicy i wolontariusze budzą w innych wyobraźnię miłosierdzia.
- Dzień dobry. Czy mógłbym zapisać się do wolontariatu? - pyta sympatyczny 13-letni Damian...
Mimo że jedni wolniej myślą, inni dłużej pracują, odczuwają tak samo i tak samo potrzebują miłości. Przez ostatnie siedem dni przypominano o ich potrzebach i prawach.
12 miesięcy, 56 dawczyń, 351 litrów mleka, które zjadło 146 noworodków na oddziale intensywnej terapii. Te liczby to duma jedynego w Małopolsce Banku Mleka Kobiecego, działającego w Szpitalu Położniczo-Ginekologicznym „Ujastek”.
Darek i Marek. Z dwóch podstawówek gdzieś w Polsce. Co ich łączy? „Niegrzeczność”. Co ich dzieli? Zachowanie dorosłych.
Prawie 900 km biegiem. Taki trucht w bezinteresownym interesie. Józefowi jest potrzebna wątroba, Andrzej ją wybiega.
Teresa i Kazimierz Jednorogowie od ćwierć wieku życie oddają niepełnosprawnym i ich rodzinom.
- Różaniec przykleił się do jedynej niepękniętej szyby w samochodzie. Wiem, że mój syn przeżył wypadek dzięki opiece Maryi - opowiada Danusia Kucharska.
To w domu trzeba się nawzajem ratować. I należy to robić codziennie, bo terapii potrzebują nie tylko najmłodsi, ale również ich rodzice.
- Cierpienie może uczynić człowieka dobrym. Rodzi się szacunek do ludzi - mówi Natasza Andersson, która w swoim domu w Szwecji gości dzieci z Pomorza.